Z jednej strony tego właśnie wymaga prawo, ale z drugiej - jak z kolei przekonuje Tadeusz Piątkowski, przewodniczący Rady Miasta - w tym przypadku nie trzeba było głosować wszystkich wniosków, bowiem te zostały złożone do wcześniej wyłożonej wersji planu.
- Rada zajęła się planem przedstawionym już po drugim jego wyłożeniu - tłumaczy Tadeusz Piątkowski.
Przeczytaj także: Sprawą terenu, na którym stanęła w Rumi stacja paliw znowu zajęli się śledczy
Wątpliwości co do prawomocności planu zagospodarowania mają jednak mieszkańcy Starej Rumi. Sprawą w ich imieniu zajęła się już kancelaria prawnicza, która wezwała Radę Miasta "do usunięcia naruszenia prawa".
- Nasza argumentacja została zawarta w pismach, które przesłaliśmy do urzędu miejskiego - mówi krótko mec. Mieczysław Hebel.
Także rumski magistrat czeka na opinię prawną w tej sprawie, choć przewodniczący RM jest przekonany, że wszystko odbyło się poprawnie.
Zobacz także: Wyniki naszej sondy - gdzie w Rumi jest niebezpiecznie?
Jeśli okaże się, że plan trzeba poprawić, to wydane na jego podstawie pozwolenia na budowę mogą być unieważnione.
- Bywają takie sytuacje, że plany zagospodarowania przestrzennego nie są napisane tak, jak być powinny - przyznaje Małgorzata Cymerys, kierownik oddziału gospodarki przestrzennej i orzecznictwa wydziału infrastruktury Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Dodajmy, że tydzień temu Rada Miasta podjęła decyzję w sprawie uchylenia uchwały, którą sama podjęła miesiąc wcześniej. Tym razem chodziło o miejscowy plan zagospodarowania okolic ulicy Żwirowej i błędu, który - zdaniem magistratu - został popełniony przy przetwarzaniu pliku go zawierającego.
Więcej w dzisiejszym "Gońcu Rumskim"
Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?