Większość rodziców zgadza się na udział, ale niektórzy nie chcą, by ich dzieci były szczepione i mają do tego prawo – mówi Justyna Wolska-Pecura, kierownik przychodni Panaceum. To jedna z rumskich placówek, w której szczepienia mają się odbywać.
W ubiegłym tygodniu zgłosiło się tutaj 30 nastolatek na 58, które mogą być zaszczepione. W Niepublicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej nr 1 na 103 nastolatki zgłosiło się 40. Tylko do przychodni Ars Medica zgłosiły się prawie wszystkie dziewczynki, które mogą być zaszczepione, jednak ta przychodnia szczepi tylko kilkanaście rumianek. Czy w tej sytuacji jest sens prowadzić darmowe szczepienia? Zdaniem urzędu miejskiego tak.
- Realne dane będą dostępne w czerwcu, gdy skończy się pierwszy etap szczepień – zastrzega Marcin Fuchs, wiceburmistrz Rumi ds. społecznych.
Przypomnijmy, że również w ubiegłym roku część rodziców nie wyraziła zgody na szczepienia.
Więcej w piątkowym Gońcu Rumskim.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?