Czechowice Dziedzice: Kwatera strażników

Zamiast ciasnego lokalu po dawnym biurze paszportów od kilku tygodni kwaterą główną czechowickich strażników miejskich jest jednopiętrowy budynek w samym śródmieściu. Nową ko-mendę otrzymali w spadku po księgach wieczystych. Sami wykonali prace adaptacyjne i teraz kończą jej urządzanie.

- Nareszcie mamy dobre warunki do pracy. Takie, jakie być powinny. Jesteśmy bardzo zadowoleni - mówi w imieniu własnym i podwładnych komendant czechowickiej Straży Miejskiej Mirosław Janko.

Dwa pomieszczenia na zapleczu domu kultury, w których niegdyś działało biuro paszportowe, miały być jedynie tymczasowym rozwiązaniem. Niestety, w prowizorycznej siedzibie funkcjonariusze tłoczyli się latami.

Nowa komenda była bardzo potrzebna, co do tego władze miasta nie miały żadnych wątpliwości. Gdy więc przegrały batalię o utrzymanie w mieście podległego Sądowi Rejonowemu w Pszczynie Wydziału Zamiejscowego Ksiąg Wieczystych i pojawiła się koncepcja mądrego zagospodarowania jego siedziby, skwapliwie skorzystały z tej szansy.

Walka o księgi wieczyste rozgorzała, kiedy katowicki Sąd Okręgowy postanowił połączyć czechowicki wydział z pszczyńskim, tłumacząc, iż budynek przy ul. Niepodległości nie spełnia kryteriów elektronicznego systemu Mi-nisterstwa Sprawiedliwości "Nowa Księga Wieczysta".

Początkiem zeszłego roku księgi wieczyste wyprowadzały się z Czechowic, a wówczas starosta bielski, w którego administracji obiekt od pewnego czasu się znajdował, złożył korzystną ofertę miejskim włodarzom. Zaproponował mianowicie przejęcie budynku. Samorządowcy nie marnowali czasu i szybko przyjęli uchwałę w tej sprawie.

Następnie Czechowice-Dziedzice wystąpiły do starosty o przekazanie obiektu po zlikwidowanym Wydziale Zamiejscowym Ksiąg Wieczystych w formie darowizny. Dawna siedziba ksiąg wieczystych miała stać się nową komendą miejskich strażników.

- Obiekt jest świetnie położony, w centrum miasta. Jest w dobrym stanie, niedawno bowiem przeszedł remont - mówił krótko po decyzji burmistrz Marian Błachut.

Wiadomość o rychłej przeprowadzce ucieszyła mundurowych. Postanowili wykonać prace adaptacyjne własnymi rękami. Stawiali ścianki działowe, malowali pomieszczenia, pomagali w robotach związanych z instalowaniem klimatyzacji.

Wciąż jeszcze organizują się w nowym, przestronnym metrażu. Do swojej dyspozycji mają obecnie cztery pomieszczenia na parterze i trzy na piętrze. Zagospodarowane zostało również przyziemie.

W nowej komendzie nie brakuje miejsca dla funkcjonariuszy referatów prewencji i ruchu drogowego, centrum monitoringu, archiwum, są osobne przebieralnie dla pań w mundurach oraz panów. Komenda ma również własny ogrodzony parking. Do tego znajduje się zaledwie sto metrów od poprzedniej, więc przenosiny nie sprawiły wiele kłopotów.

Komendant Janko mówi, że wśród mieszkańców pojawiły się głosy postulujące powrót do śródmieścia policji. Piętrowy budynek przy Niepodległości dla policjantów byłby jednak zbyt mały.

- Dla nas jest w sam raz - dodaje komendant.