Rozprawa odbyła się błyskawicznie - trwała mniej niż godzinę, a sędzia wydał wyrok po kilku minutach namysłu.
- Sąd zgadza się, że zamieszczona informacja o współpracy była nieprawdziwa, jednak zdarzenia tego nie można rozpatrywać w trybie wyborczym, bo publikacja była pomyłką. Nie miała na celu zdyskredytować kandydatów. Nie nosiła także znamion agitacji - uzasadnił Krzysztof Salecki, sędzia Sądu Okręgowego w Gdańsku.
Drugim powodem oddalenia wniosku był brak zdolności sądowej PKW. Oznacza to, że nie ma możliwości prawnej żądać przeprosin od komisji, bo nie może ona być stroną w procesie. Tak samo bezzasadne było domaganie się od niej 5 tys. zł na cele charytatywne.
Kandydaci z Kosakowa w szoku. Przypisano im współpracę z SB
KWW Adama Miklaszewicza ma prawo w ciągu doby wnieść zażalenie na decyzję. - Musimy skonsultować się z prawnikami - mówi prof. Leszek Piaseczny, pełnomocnik komitetu. - Z wyroku sądu wynika, że Komisji Wyborczej wolno się pomylić. A przez ich błąd nasi kandydaci są oczerniani. W dniu Wszystkich Świętych, na cmentarzu rzucano wobec nich oskarżenia. Takie przekonanie o współpracy z SB zostaje na lata - dodaje.
Adam Miklaszewicz nie kryje rozżalenia. - Chcieliśmy oficjalnej publikacji o pomyłce komisji. Przecież nie możemy iść do każdego z 9 tysięcy mieszkańców Kosakowa i wytłumaczyć, co zaszło - przekonuje.
Renata Murza, wiceprzewodnicząca Gminnej Komisji Wyborczej, tłumaczyła przed sądem, że nieprawdziwe oświadczenia radnych znalazły się w internecie z powodu awarii systemu komputerowego. - W piątek, 22 października, w czasie wieczornego dyżuru komisji, informatyk powiedział nam, że zawiesił się komputer i nie da się wpisywać danych kandydatów do systemu. Było to przed godz. 22. Po kwadransie komputer zaczął działać, ale na tyle niestabilnie, że nie mogliśmy już pracować. Postanowiliśmy dokończyć w poniedziałek. O wszystkim zawiadomiliśmy PKW w Warszawie - wyjaśniała.
Informacje o współpracy kosakowskich kandydatów na radnych pojawiły się na stronach PKW w sobotę. Tego samego dnia, po interwencji Miklaszewicza, zostały usunięte. - Błąd może mieć wpływ na wynik wyborów, bo oskarżenia o współpracę zaczęły żyć własnym życiem i szargać opinię kandydatów - mówi Miklaszewicz.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?