Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Plan zagospodarowania zatrzymuje szpital w Rumi

TM
Architekt Lucyna Sławinowska-Jagiełka z pracowni projektowej Lucca, dr Grzegorz Szalewski oraz dr Grzegorz Lipski
Architekt Lucyna Sławinowska-Jagiełka z pracowni projektowej Lucca, dr Grzegorz Szalewski oraz dr Grzegorz Lipski TM
Mimo, że inwestor chcący postawić w Rumi szpital wpłacił na rzecz miasta 30 tysięcy zł darowizny, z przeznaczeniem na zmianę planu zagospodarowania, sprawa stanęła w miejscu. Urzędnicy tłumaczą się zmianą strefy ujęcia wody.

Pierwszy w historii Rumi szpital ma stanąć w okolicy ul. I Dywizji Wojska Polskiego. W placówce - według planu - znajdą się m.in. oddziały chirurgii i ortopedii oraz okulistyki i laryngologii, a także ginekologii i położnictwa. Znajdą się, o ile budowa szpitala wreszcie się rozpocznie, bowiem wydanie pozwolenia na budowę placówki wymaga zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, który w tej okolicy obecnie obowiązuje. A ten, póki co, nie został zmieniony.

Zobacz także: Co ze szpitalem w Rumi?

- Zgodnie z ustaleniami wpłaciłem na rzecz urzędu miejskiego 30 tys. zł. Burmistrz wspólnie z wiceburmistrzem obiecali mi, że po tej wpłacie przygotowana będzie uchwała dotycząca zmiany planu zagospodarowania - mówi inwestor dr Grzegorz Szalewski.
Co ciekawe, na najbliższej, majowej sesji Rada Miejska nie zajmie się nawet rozpoczęciem procedury tej zmiany. Jest to o tyle istotne, że zapisy planu decydują o tym, co w danej okolicy może powstać i jaki typ działalności może być prowadzony.

Zobacz także: Szpital w Rumi - pierwsze problemy

Urząd miejski tłumaczy, że procedura nie zostanie rozpoczęta, dopóki nie zostanie ustanowiona strefa ochronna ujęcia wody Reda II. - Jak zmienione zostaną granice strefy, to wówczas przystąpimy do zmiany studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Rumi i prawie równocześnie miejscowego planu zagospodarowania - tłumaczy arch. Dorota Włodarczyk z rumskiego magistratu.

- To bardzo ciekawe, bo mi powiedziano, że procedury będą toczyć się jednocześnie - mówi inwestor zdenerwowany na sposób prowadzenia inwestycji. - Z taką dbałością o inwestora czuję się - mówiąc delikatnie - niekomfortowo. A efekty widać gołym okiem - jedyna prowadzona w tym mieście inwestycja, to budowa obok Auchan - dodaje dr Szalewski. Jako przykład innego podejścia do inwestycji medycznych podaje Wejherowo i Gdynię.

Więcej na ten temat w piątkowym "Gońcu Rumskim"

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rumia.naszemiasto.pl Nasze Miasto