Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Barometr zawodów 2024: specjaliści prognozują, w jakich zawodach będzie można na Pomorzu pracę znaleźć praktycznie od zaraz

Anna Szałkowska
Anna Szałkowska
Problemów ze znalezieniem pracy nie będą mieli pracownicy „budowlanki”. Brakuje ich we wszystkich powiatach na Pomorzu. Zdaniem ekspertów wynika to z faktu, że jest to ciężka praca fizycznie, która jest wykonywana w zmiennych warunkach pogodowych, przy niskim poziomie wynagrodzenia.
Problemów ze znalezieniem pracy nie będą mieli pracownicy „budowlanki”. Brakuje ich we wszystkich powiatach na Pomorzu. Zdaniem ekspertów wynika to z faktu, że jest to ciężka praca fizycznie, która jest wykonywana w zmiennych warunkach pogodowych, przy niskim poziomie wynagrodzenia. 123RF
Szykujesz się na zmianę pracy albo bierzesz pod uwagę przebranżowienie? Są zawody, w których na Pomorzu znajdziesz w tym roku pracę bardzo szybko. Są też takie, w których być może warto pomyśleć o przebranżowieniu. Albo zatrzymać swoje dziecko, jeśli będzie się chciało kształcić w tym kierunku. Najnowsze informacje z pomorskiego rynku pracy poznamy dzięki najnowszemu raportowi „Barometr zawodów 2024”.

Barometr zawodów: podpowiedź dla graczy na rynku pracy

Województwo pomorskie pod względem stopy bezrobocia, z wynikiem 4,6 proc. na koniec września 2023 roku, uplasowało się na 6. miejscu w kraju. W okresie od stycznia do września liczba wolnych miejsc pracy i miejsc aktywizacji zawodowej będąca w dyspozycji powiatowych urzędów pracy województwa pomorskiego wyniosła 68,8 tys. i była o 6,1 proc. niższa w stosunku do analogicznego okresu w 2022 roku, kiedy to odnotowano 73,3 tys. ofert. Niezależnie od tego, jakie mamy bezrobocie, w niektórych zawodach można pracę znaleźć łatwo, a w innych trudniej. To właśnie sprawdza się w ramach Barometru zawodów 2024.

Barometr zawodów pokazuje, jakich pracowników będą szukać pracodawcy w danym powiecie. Badanie przygotowują m. in. specjaliści z urzędów pracy, agencji zatrudnienia, izb rzemieślniczych, ochotniczych hufców pracy, organizacji pozarządowych czy organizacji zrzeszających pracodawców. Mimo że inflacja oraz spowolnienie gospodarcze nie sprzyjają zatrudnianiu nowych osób, pomorscy pracodawcy cały czas potrzebują pracowników.
W 2024 roku deficyt dla wszystkich powiatów województwa pomorskiego przewiduje się wśród czterech grup zawodów, tj. pielęgniarek i położnych, psychologów i psychoterapeutów, robotników budowlanych, a także kierowców samochodów ciężarowych i ciągników siodłowych. Z kolei za dużo na rynku jest ekonomistów.

Na budowy przyjmą każdą liczbę fachowców

Problemów ze znalezieniem pracy nie będą mieli pracownicy „budowlanki”. Brakuje ich we wszystkich powiatach na Pomorzu. Zdaniem ekspertów wynika to z faktu, że jest to ciężka praca fizycznie, która jest wykonywana w zmiennych warunkach pogodowych, przy niskim poziomie wynagrodzenia. Często odbywa się z dala od domu, co wiąże z długimi godzinami pracy. Z drugiej strony oczekuje się od pracowników znajomości nowych technologii, kwalifikacji i predyspozycji zdrowotnych. Sytuacji nie poprawia fakt, że niewielu młodych chce kształcić się w tym zawodzie, sporo osób podejmuje też zatrudnienie w szarej strefie.

Sprawdź, ile można zarobić na budowie?

Dlatego, aby poradzić sobie z deficytem pracowników, firmy często decydują się na zatrudnianie cudzoziemców.
- Współpracuję z firmami budowlanymi w całym Trójmieście i poza nim - potwierdza tę tendencję przedstawiciel firmy sprzedającej materiały budowlane.- Jeden z moich klientów przyjmie fachowców na budowę w każdej liczbie. Pracowników brakuje i to mimo mniejszej liczby budów niż w poprzednim okresie. Zmniejszenie rynku odczuwają już producenci materiałów budowlanych, ale mimo wszystko pracownicy wciąż są potrzebni. O czymś to świadczy.

Psycholog - duża odpowiedzialność, mała pensja

W województwie pomorskim brakuje też psychologów i psychoterapeutów. Jak wskazują eksperci, potencjalnych pracowników zniechęca obciążający charakter pracy oraz duża odpowiedzialność za zdrowie i stan psychiczny drugiego człowieka. Problemem jest też zatrudnienie na część etatu, często w kilku miejscach i wreszcie niskie płace.
- W tej chwili jestem na urlopie wychowawczym, ale rozglądałam się na rynku, w zeszłym roku odbyłam kilka rozmów z dyrektorkami szkół - mówi mieszkanka Gdańska, młoda mama, psycholog z wykształcenia, która trafiła na wiele ofert psychologa szkolnego. - Wiem, że pracę mogłabym dostać od razu, ale wynagrodzenie nie wystarczy nawet na zapewnienie odpowiedniej opieki moim dzieciom. Po ocenieniu plusów i minusów z mężem, postanowiłam na razie zostać z maluchami w domu. Poczekam do czasu, jak trochę wyrosną.
Z kolei pracodawcy zwracają uwagę na to, że kandydatom brakuje odpowiednich kwalifikacji, doświadczenia zawodowego oraz predyspozycji.

Pielęgniarki nie chcą pracować w zawodzie

Duży deficyt widać także wśród pielęgniarek i położnych. Brakuje młodej kadry, która zastąpiłaby starsze pokolenie pracowników. O tym pisaliśmy ostatnio w „Dzienniku Bałtyckim” w tekście „Brakuje pielęgniarek i położnych. Chętni do pracy są, ale to ciągle za mało”. Jak z niego wynika, średnia wieku pielęgniarek to 54 lata, a położnych 51. I choć jest coraz więcej chętnych na studia pielęgniarskie, nie wszystkie chcą pracować w zawodzie. Powód?

Na Pomorzu wciąż brakuje pielęgniarek i położonych

Praca pod dużą presją, obciążająca fizycznie i psychicznie. Z prognoz wynika, że w 2030 roku w systemie zabraknie 100 tysięcy pielęgniarek i położnych. W rejestrze Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych w Gdańsku zarejestrowane są 15 662 osoby: 13 774 pielęgniarki i 1888 położnych. Jednak czynnych zawodowo jest tylko 10 241: 9028 pielęgniarek i 1213 położnych. Nadzieja w młodych, którzy kończą studia. W 2023 roku wydano 325 zaświadczeń o prawie wykonywania zawodu: 257 pielęgniarkom i 68 położnym. Przy czym pracę w zawodzie podjęło jedynie 185 pielęgniarek i 41 położnych. Średnia wieku pracującej pielęgniarki to 54 lata.
- Duży deficyt kadry pielęgniarskiej w podmiotach leczniczych uzupełniany jest przez podejmowanie pracy w części lub na cały etat przez emerytowane pielęgniarki. Pielęgniarki pracujące w ramach Indywidualnych Praktyk Pielęgniarskich świadczą pracę w wymiarze półtora etatu, a nierzadko więcej - tłumaczyła Ewa Bogdańska-Bóll, przewodnicząca Okręgowej Rady Pielęgniarek i Położnych w Gdańsku.

Kierowców brakuje nie tylko na Pomorzu

Pomorscy pracodawcy już od kilku lat mają także problem ze znalezieniem kierowców samochodów ciężarowych i ciągników siodłowych. Kandydaci często nie posiadają wymaganych uprawnień, a ich wyrobienie jest długie i kosztowne. Sama praca wiąże się też z częstymi wyjazdami krajowymi i zagranicznymi (praca w delegacji), co może zniechęcać do jej podejmowania. Nie bez znaczenia jest też odpowiedzialność materialna np. za sprzęt.
Problem nie dotyczy tylko Pomorza, ale całej Europy. Według www. moto.rp.pl, na starym kontynencie w połowie 2023 roku brakowało około 400 tys. zawodowych kierowców, z tego w samej Polsce około 150 tysięcy.
Niedobór dotyczy zarówno branży zajmującej się transportem towarów, jak i przewozem osób. Problem jest znany i dotknął w znacznym stopniu Wielką Brytanię po wyjściu z Unii. Z powodu braku kierowców ciężarówek w sklepach zabrakło tam produktów i towarów. Taki sam kłopot mają miasta z brakiem kierowców autobusów.
Dlatego ukraińscy kierowcy są w Polsce postrzegani jako zagrożenie i wybawienie zarazem. - Dobrze mieć ukraińskiego kierowcę, ale niedobrze, gdy ten kierowcą staje się sam przewoźnikiem i zaczyna jeździć na własny rachunek - tłumaczy przedstawicielka firmy spedycyjnej z Pomorza. - Na razie mogą jeździć jak polskie firmy, zniesiono ograniczenia formalne, mimo że Ukraina nie jest w Unii Europejskiej.

Na Pomorzu jest za dużo ekonomistów

W badaniu znalazł się jeden zawód, w którym kandydatów do pracy jest więcej niż ofert zatrudnienia. Chodzi o ekonomistów. Jak wskazują eksperci kierunki kształcenia w tej dziedzinie nadal cieszą się popularnością, każdego roku przybywa absolwentów szkół średnich i wyższych.
Jednocześnie zapotrzebowanie na pracowników o takim wykształceniu jest niewielkie. Pracodawców zniechęcają również zbyt ogólne kompetencje absolwentów kierunków ekonomicznych oraz brak doświadczenia zawodowego.

Jak korzystać z barometru?

Najnowszy Barometr zawodów to prognoza na rok 2024. Pokazuje ona, w jakich zawodach - w naszym przypadku w wojewódzkie pomorskim - łatwiej znaleźć pracę, a w jakich trudniej. Jak w praktyce można wykorzystać tę wiedzę?
- Na przykład podczas planowania aktywizacji osób bezrobotnych w powiatowych urzędach pracy bardzo często „barometrowe” analizy wspierają decyzje o wyborze szkoleń - wyjaśnia Tomasz Robaczewski z Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Gdańsku. - Ale nie tylko. Aktualne dane na temat zawodów deficytowych dają sygnały szkołom zawodowym i starostwom powiatowym przy tworzeniu nowych kierunków kształcenia czy pracodawcom korzystającym ze środków Krajowego Funduszu Szkoleniowego.

O takie środki może wystąpić każdy pracodawca zatrudniający pracowników na podstawie umowy o pracę.
Warto wspomnieć, że Barometr zawodów to badanie jakościowe, nie ilościowe, choć eksperci oceniając zawody korzystają z dostępnych danych liczbowych.

Szczególnie cenna w tym badaniu jest jego cykliczność i możliwość analizy zmian w ocenie zawodów w poszczególnych latach. Można analizować zarówno dane krajowe jak i wojewódzkie, a nawet powiatowe.
- Nowością tegorocznego badania jest pierwsza próba zauważenia tendencji deficytu pracowników w branżach, a nie tylko na poziomie zawodów - dodaje przedstawiciel Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Gdańsku.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak przygotować się do rozmowy o pracę?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rumia.naszemiasto.pl Nasze Miasto