Ponad 100 widzów oglądało IV-ligowe widowisko pomiędzy Arką II a rumskim Orkanem. Mecz odbył się w niedzielę 18 września o godz. 15 na obiekcie Gdyńskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji przy ul. Olimpijskiej. W przedmeczowych spekulacjach Orkan zajmujący 6 pozycję w tabeli był stawiany w gronie faworytów zwłaszcza, że żółto-niebiescy zajmowali w niej dopiero 13 miejsce. Dodatkowo niezbyt korzystny bilans spotkań rezerw I-ligowca zdawał się potwierdzać te rokowania. Arkowcy w dotychczas rozegranych 9 meczach wygrywali dwukrotnie, zremisowali aż 4 razy resztę spotkań przegrali. Tyle statystyki. Rumianie wyszli na murawę w przekonaniu, że mecz ten wygrają. Od pierwszych minut spotkania przycisnęli gospodarzy spychając na ich stronę boiska. Zdobytej przewagi jednak nie potrafili zamienić na bramkę. Zawodziło wykończenie akcji. Dopiero w 46 min po strzale Witolda Chmielińskiego Orkan zdobywa jednobramkowe prowadzenie. Jest 1:0 dla Orkana. W drugiej odsłonie meczu obraz gry nie uległ zmianie. Zamknięta na swojej połowie Arka, sporadycznie przeprowadzała kontrataki. W 69 minucie Piotr Zawadzki napastnik gdynian, zdobywa wyrównującego gola. Dość senny mecz kończy się wynikiem1:1.
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?