12 aut zderzyło się w piątek na trójmiejskiej obwodnicy

- Dwie osoby z rozbitych samochodów, 25-letni mężczyzna i 26-letnia kobieta, trafiły do szpitala - relacjonuje mł. kpt. Łukasz Płusa, rzecznik gdyńskich strażaków. - Obwodnicę udało się odblokować dopiero o godz. 11.

Mariusz Józefowicz z Zarządu Komunikacji Miejskiej mówi, iż na zamkniętym fragmencie obwodnicy utknął m.in. autobus linii K, a jego pasażerowie na pieszo musieli dojść do pętli przy hipermarkecie Tesco na ul. Nowowiczlińskiej.

- Ul. Chwaszczyńska natomiast zakorkowana była w stronę Gdyni już od wysokości Karwin, w stronę Chwaszczyna zaś od granic miasta - mówi Józefowicz.
Do poprzednich karamboli na obwodnicy doszło 7 grudnia i 16 października.

Wypadki powodują nieostrożni kierowcy
Piotr Michalski, rzecznik gdańskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad

Obwodnica utrzymana jest w należytym stanie i faktu ostatnich karamboli na pewno nie można wiązać z rzekomymi zaniedbaniami GDDKiA. Podejrzenia takie pojawiły się ze strony kierowców i policji po karambolu 16 października, ale my nie czujemy się winni. Już od 15 października rozpoczęła pracę firma wynajęta przez GDDKiA do utrzymania zimowego dróg. Także w ten piątek, gdy doszło do kolejnego karambolu, jezdnia była posypana solą już od godz. 5. Nie tylko po trójmiejskiej obwodnicy, ale także po drogach krajowych nr 5 i 7 jeździł specjalistyczny sprzęt, łącznie 9 wozów. Według mojej opinii wypadki powodują nieostrożni kierowcy, którzy na mokrej nawierzchni, jak w piątek, nie potrafią dostosować prędkości do warunków jazdy i nie zachowują odstępów między autami.