Jak informowaliśmy w lutym tego roku, pod pismem przeciwko postawieniu stacji w Białej Rzece podpisało się ponad 200 osób, których wspierała mieszkająca w tej okolicy radna miejska Beata Ławrukajtis.
- Po pierwsze jesteśmy przeciwni tej inwestycji z powodów zdrowotnych - tłumaczyli zgodnie mieszkańcy. - Po drugie, nasze działki znajdujące się przy tej stacji bazowej z automatu stracą na wartości, po trzecie, wybiegając w przyszłość, mamy różne zakłady, pracują w nich ludzie, więc być może kiedyś będziemy musieli płacić odszkodowania naszym pracownikom za choroby, których nabawią się w wyniku negatywnego działania tego masztu. Nas będą za to winić.
Co się wydarzyło w sprawie w ciągu trzech miesięcy? Czytaj w piątkowym wydaniu "Gońca", 21 kwietnia.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?