3 z 6
Poprzednie
Następne
Czekamy na decyzję prezydenta w sprawie Rumi
Dopiero wyjaśniając okoliczności tragedii, strażacy usłyszeli od świadków, że jedna z osób, które tego dnia przebywały nad jeziorem wskoczyła do wody, by pomóc tonącym. - Ten pan, dzięki swojej postawie, uratował życie i zdrowie innej osoby, do tego sam siebie narażając - mówi komendant PSP. Rumianin, pytany, czy zdawał sobie sprawę, że sam może utonąć odpowiada, że "wtedy o tym nie myślał". - Jeśli ktoś potrzebuje pomocy, to trzeba pomóc - mówi.