Część tych pieniędzy - jak twierdzi burmistrz - jest potrzebnych na oświetlenie miejskich ulic. Ale radni rządzącej koalicji nie zgodzili się na wprowadzenie tych zmian. Czy zatem to oznacza, że Rumia nocą będzie tonąć w ciemnościach? Nie jest to, niestety, niemożliwy scenariusz.
Burmistrz po sesji zagroziła wyłączeniem latarni oświetlających miasto pomiędzy godz. 23 a 4 nad ranem. Dlaczego? Twierdzi, że nie jest za mało pieniędzy na konserwację latarni.
Radni koalicji Klub Radnych Niezależnych-PiS, którzy mają większość w radzie miasta, twierdzą natomiast, że pieniądze są i chcą je przekazać z nadwyżki budżetowej.
- Burmistrz wnosi o zwiększenie wydatków o kwotę 520 tys. zł z przeznaczeniem na konserwację i remonty urządzeń oświetlenia miasta do poziomu wydatków w roku poprzednim, to jest do 1 mln 20 tys. zł – mówiła na sesji miasta skarbnik Celina Pałasz.
Elżbieta Rogala-Kończak wyjaśnia, że umowa z Energą obejmuje nie tylko przesył sygnału, ale i konserwację.
- Bez środków na konserwację trudno mówić o pełnej realizacji tej umowy - wyjaśnia burmistrz miasta. - A przecież zdarzały się w mieście takie awarie prądu, że połowa Rumi była wyłączona. Jak przesyłać energię, jeśli np. zepsują się lampy?
Burmistrz zawnioskowała więc do radnych, aby ci zgodzili się na zwiększenie wydatków i zarezerwowali w budżecie miasta brakujące ponad 0,5 mln. zł. Radni jednak, po dyskusji na komisji budżetowej a następnie na ostatniej sesji, nie zgodzili się na zwiększenie wydatków miasta. Większością głosów wniosek burmistrza (wraz z pozostałymi propozycjami zmian w budżecie) została odrzucona.
- Te propozycje będą skutkować zwiększeniem deficytu w budżecie – skomentował Piotr Zaradny, przewodniczący Komisji Finansowo-Budżetowej RM.
Oburzyło to radnych, którzy poparli projekt przedstawiony przez Elżbietę Rogalę-Kończak.
- Chcecie zatrzymać miasto – stwierdził Józef Chmielewski w imieniu klubu PO, zwracając się do radnych koalicji KRN-PiS.- Będzie nam grozić to, że w Rumi zapanuje ciemność.
- Skoro nie mam pieniędzy na to, by podpisać umowę z Energą na cały rok, to mogę podpisać tylko na pół roku - podsumowała Elżbieta Rogala-Kończak. - Ale wtedy powstanie zagrożenie, że po tym czasie światło w mieście może po prostu zniknąć.
Na razie jednak groźba wyłączenia oświetlenia stała się mniej realna. Radni publicznie zapewnili bowiem, że pieniądze się znajdą, ale na kolejnej sesji, która odbędzie się pod koniec kwietnia.
- Zaufałam radnym i podpisałam więc umowę z Energą do końca kwietnia - wyjaśnia Elżbieta Rogala-Kończak. - Liczę na to, że dotrzymają danego słowa i pieniądze na konserwację latarni zostaną zarezerwowane w budżecie. Jeśli tak się stanie, oświetlenie w mieście do końca roku będzie funkcjonować. Jeśli jednak radni wycofają się z danego słowa - konieczne będą oszczędności i może to skutkować tym, że latarnie będą wyłączane.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?