Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dariusz Maciejewski trenerem roku w Lubuskiem [WIDEO]

Redakcja
Mariusz Kapała
Srebro mistrzostw kraju dla drużyny trenera Dariusza Maciejewskiego to największy, ale nie jedyny sukces KS AZS AJP Gorzów w tamtym roku.

Ale zanim o tym, najpierw o samej statuetce. - To nagrody dla całego naszego klubu. Nie jest częstym przypadkiem to, że bierzemy tę nagrodę w dwóch kategoriach. To świadczy o tym, że idziemy w dobrym kierunku. Jeśli się ciężko i mądrze pracuje, nie tyle na wynik, co nad organizacją w klubie, to ten rezultat sam przyjdzie - mówi „Gazecie Lubuskiej” nasz szkoleniowiec.

O poprzednim sezonie

Dla niego, jak sugerował, był to jeden z najlepszych sezonów w historii. Po ośmiu latach AZS ponownie grał w finale, ale złoto zdobyło CCC Polkowice. Jednak Maciejewski w rozmowie z nami przyznaje, że polkowiczanki były poza zasięgiem w 2019 r. (naszą nagrodę za drużynę roku odebrali prezes klubu Krzysztof Kielec oraz wiceprezes Roman Sondej).

- Walka była o drugie miejsce. Jestem od 16 lat w ekstraklasie i w mojej ocenie była to najmocniejsza liga w historii. Było dziewięć zespołów, w których naprawdę każdy mógł wygrać z każdym. W tamtym roku runda zasadnicza w ogóle nie była istotna [AZS AJP przystąpił do nich z siódmej lokaty - przyp. red.] - nie kryje przed nami gorzowianin.

Ważny dla Maciejewskiego był za to powrót Katarzyny Dźwigalskiej po macierzyństwie.

- Z Kasią rozumiemy się jak takie stare dobre małżeństwo. Rozumiałem przerwy, kiedy rodziła dzieci, ale lubiłem tego. Kasia to mój kapitan, taka moja prawa ręka. Zawsze mogą na nią liczyć, kiedyś coś jest jakimś odstępstwem od normy. A ona te normy doskonale zna. Jeśli coś jest nie tak w zespole, to zawsze mam od niej taką informację - zwraca uwagę prowadzący nasz AZS.
Jego rozgrywająca była nominowana przez kapitułę złożoną z ludzi sportu, mediów oraz polityki w kategorii lubuski sportowiec roku. Zaś w najpopularniejszym zawodniku Ziemi Lubuskiej 2019 triumfowała jej młodsza koleżanka Julita Michniewicz w kategorii junior.

O obecnym sezonie

Jeśli w tym sezonie obie następny raz sięgną po medal, to po raz kolejny będą liczyć się w naszym plebiscycie. Maciejewski daje do zrozumienia, że w seniorkach powtórnie chce bić się o pudło MP.

- W tym roku myślę, że liga jest słabsza o trzy zespoły. Ale pierwsza szóstka ponownie jest bardzo silna. Wydawało się, że już nikt nie zbuduje takiego dream teamu, jaki był w CCC, ale w Gdyni zrobiono to. Ten klub celuje tylko w mistrzostwo Polski. Pozostałym drużynom pozostała nadzieja, nam również. Zobaczymy, gdy przyjdą decydujące gry, jak to będzie wyglądało. Do tego jest jeszcze trochę czasu - mówi nam Maciejewski.

Dziś AZS AJP jest trzeci w tabeli, ale po transferze amerykańskiej rozgrywającej Jasmine Thomas jego gra powinny być jeszcze lepsze. Ale na razie bywa z tym różnie.

- Na rozgrywającą zawsze trzeba czekać. Obojętnie, czy ona jest nie wiadomo jak doświadczona, czy jest młoda. Ta zawsze musi poczuć zespół. Jasmine Thomas ma w tej chwili duży problem w postaci tego, kto ma w danym momencie być wykonawcą akcji. Ale sama nie traci piłek, więc gra tak, jak tego od niej oczekuje. Ona już stara się zdobywać punkty, ale w tej chwili do końca jej to nie wychodzi. Ale jako odpowiedzialna za wynik zawodniczka, czasami mówi do siebie: „kto, jak nie ja” i ja za to pretensji w ogóle do niej nie mam. Z tych kluczowych naszych koszykarek ona jest najbardziej doświadczona. Nasz zespół cały czas jest na dorobku i musimy trafić z formą, tak jak było to w zeszłym roku. Być bardzo mocno na to nastawionym. I nie mogą nas zawieźć liderki - stwierdza trener.

Dla niego równie istotna co medale seniorek jest wspomniana organizacja w klubie. Ten też dzięki stabilnym sponsorom rozwijają się z roku na rok, zwłaszcza pod względem finansowym i marketingowym, a i wychowanki z programu „Nauka, Sport, Przyszłość” co roku czynią postępy.

- Przez kilka lat nie odnosiliśmy sukcesów, ale z perspektywy czasu można powiedzieć, że ta przerwa była dla nas korzystna. W tym okresie poszliśmy w szkolenie i od pewnego czasu jest to widoczne w klasyfikacjach współzawodnictwa dzieci i młodzieży, ale nie tylko. Nie mamy przerwy w szkoleniu w żadnym z roczników, co kiedyś nam zdarzało się. Teraz mamy co najmniej dwie grupy w każdym roczniku. Mamy swoje klasy w Akademickim Liceum Mistrzostwa Sportowego - wymienia Maciejewski, a do tej wyliczanki można by dodać medale AZS_AJP w młodzieżowych mistrzostwach Polski, czy też reprezentantki kraju w różnych kategoriach wiekowych, w tym seniorskiej, bo takie powołanie w tym roku miała Wiktoria Keller. Nasi trenerzy są też w kadrach narodowych, a klub wychowuje też swoje trenerki w grupie zawodniczek. InvestInTheWest Enea również zaprezentował się z bardzo dobrej strony w EuroCup Woman, gdzie trafia do jego play offów .

- Będzie jeszcze mocniej pracować, by być jeszcze bardziej widocznym i być jeszcze większą wizytówką miasta. By nikt nie miał wątpliwości, że koszykówka zasługuje swoją postawą. Ta obejmuje ponad 500 dzieci - oznajmia szkoleniowiec i dodaje: - Czekamy teraz na nową halę. Do końca kwietnia musi być ogłoszony przetarg, więc to jest dodatkowy dla nas bodziec. Jeśli będzie hala, to będzie dodatkowa chęć i świadomość, że tę halę trzeba będzie zapełnić. Trzeba będzie mocno pracować nie tylko nad wynikiem, ale i marketingiem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dariusz Maciejewski trenerem roku w Lubuskiem [WIDEO] - Gazeta Lubuska

Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto