Dla Lechii byłoby zdecydowanie lepiej gdyby doszło do zmiany przepisów i mecze kończyłyby się w 86 minucie. W takiej sytuacji biało-zieloni byliby teraz na podium i wciąż mieliby szansę, aby rozgrywki zakończyć zdobyciem medalu. Oczywiście, nie każdy stracony gol w ostatniej minucie ma kluczowy wpływ na wynik końcowy. Z Koroną Kielce gdańszczanie dali sobie strzelić bramkę w doliczonym czasie, a i tak wygrali. Z Lechem Poznań i Piastem Gliwice z kolei przegrali bez względu na bramki, które też stracili w końcówkach pojedynków.
To jednak wyjątki. Sprawdziliśmy jak wyglądałby tabela ligowa, gdyby wszystkie mecze w T-Mobile Ekstraklasie od początku sezonu kończyły się w 86 minucie. I w przypadku Lechii taka zmiana miałaby kluczowe znaczenie. Z naszego zestawienia wynika, że Lechia straciła aż siedem punktów poprzez brak należytej koncentracji w końcówce meczów. To najwięcej w T-Mobile Ekstraklasie. Na przeciwległym biegunie jest Ruch Chorzów, który dzięki bramkom w ostatnich minutach meczów, dopisał do swojego dorobku aż sześć punktów.
Lechii czkawką odbijają się cztery mecze ligowe, w których straciła aż siedem punktów, po tym jak dawała sobie strzelać gole po 85 minucie. Jesienią taka sytuacja miała miejsce w spotkaniu z Piastem Gliwice, kiedy to Tomasz Podgórski strzelił gola na 2:1 dla gości w 86 minucie. Tak biało-zielonym uciekł jeden punkt.
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?