Drzewko z lasu. Rusza sprzedaż choinek

Przygotowana przez leśników oferta - 6,5 tys. drzewek bożonarodzeniowych to tylko ułamek tego, co potrzebuje pomorski rynek. Ale ten nasyci się dostawami z plantacji, importu czy internetu.

- Dzisiaj nie idzie się już do leśników po choinkę - mówi inż.Jacek Leszewski, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku. - Drzewka bożonarodzeniowe to dla nas absolutnie produkt uboczny. Nie mamy specjalnych plantacji, a te drzewa które pozyskujemy pochodzą z reguły z pielęgnacyjnej wycinki z różnych terenów np. spod linii wysokiego napięcia.

Nasza "produkcja" choć niewielka - dodaje rzecznik - jest w tym roku dość różnorodna. W Gdańsku najwięcej będzie świerków, w Kartuzach przeważać będzie jodła, a w Elblągu - daglezja. Chcemy wypromować też naszą rodzimą sosnę. To najpopularniejsze drzewo iglaste w naszym kraju, stanowi ponad 70 proc. rodzimego drzewostanu. Młode sosenki bardzo ładnie prezentują się w domach. Ten gatunek też będzie w tym roku w sprzedaży.

Gdańsk ma już choinkę od leśników na Długim Targu

Choinki z lasu są dzikie, nie mają idealnych proporcji, równomiernie rozkrzewionych gałęzi. Często nadgryzione są przez dzikie zwierzęta. Pewnie dlatego nie wytrzymują konkurencji z drzewkami z plantacji. Ale mają tę zaletę, że są świeże, zielone i pachną lasem.

Większość leśnictw rusza ze sprzedażą choinek od 15 grudnia, ale nie wszystkie - np. we wtorek można będzie drzewko na święta kupić np. w Strzebielinie. Ceny oscylują od 12 do 15 zł za metr bieżący drzewka (do 3 metrów).

Tymczasem...
Ponad połowa Polaków deklaruje, że wybierze na święta sztuczną choinkę - wynika z sondażu Instytutu Badania Opinii Homo Homini dla Polskiego Radia.
Na sztuczną choinkę zdecyduje się 52,4 proc. Na zakup żywego drzewka - mniej, bo tylko 37,2 proc. Polaków.

Podrożąło euro - droższe są choinki z importu