Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Entomolog z Bolszewa Marcin Skulski w swoich zbiorach posiada ok. 2,5 tys. gatunków chrząszczy. Niektóre z nich to prawdziwe siłacze

Tomasz Smuga
Tomasz Smuga
Spotykamy je w glebie, wodzie, na roślinach, pod korą drzew, w martwych szczątkach roślinnych i zwierzęcych, w odchodach, itd. Ale można i w domach. W swoich przysłowiowych czterech ścianach pokaźną kolekcję około 2,5 tys. gatunków owadów - chrząszczy ma entomolog, a zarazem radny powiatu wejherowskiego z Bolszewa – Marcin Skulski, z zawodu protetyk dentystyczny z praktyką w Redzie.

Tomasz Smuga: W jednej z publikacji wyczytałem, że chrząszcze są najbogatszą w gatunki grupą zwierząt (owadów) na Ziemi. Co 3-4 gatunek zwierzęcia jest chrząszczem. Pokaźna kolekcja tych owadów znajduje się m.in. u pana w domu.
Marcin Skulski: Mam około 2,5 tys. gatunków chrząszczy. To jest najliczniejszy rząd owadów. Szacuje się, że na świecie jest około 350 tys. gatunków. Samych owadów jest około 1,5 mln albo i więcej, bo nie wszystkie zostały jeszcze odkryte. Takie domowe kolekcje powstają latami, a czasami nawet całe życie.

TS: Skąd pomysł na taką pasję?
MS:
Entomologia to nauka zajmująca się owadami. Jestem miłośnikiem przyrody ojczystej. Od najmłodszych lat interesowały mnie owady, głównie chrząszcze, motyle i ważki. Pamiętam, że gdy byłem w wieku przedszkolnym to od kolegi mamy leśnika otrzymałem wspaniałego chrząszcza. Jednego z najbardziej okazałych polskich owadów. Był to chrząszcz w kształcie nosorożca – rohatyniec nosorożec (Oryctes nasicornis 42 mm). Jest to najsilniejsze zwierzę na świecie. Rohatyńce potrafią podnieść do 850 razy większy ciężar niż same ważą. Proszę sobie wyobrazić, to jakby 70 kg mężczyzna miałby podnieść prawie 60 ton. Wracając do pytania, tę pasję zaszczepił mi w genach też mój tata. Tata leśnik taksując pomorskie wzgórza morenowe sporządzając mapy przynosił mi, małemu chłopcu, w pudełku po zapałkach chrząszcze biegaczowate, carabusy i kózki Cerambycidae. To mnie zafascynowało. Zacząłem zgłębiać literaturę i oglądać programy przyrodnicze. Na przykład książkę autorstwa Władysława Strojnego „Kozioróg dębosz najokazalszy chrząszcz Polski” przeczytałem bodajże z 50 razy.

TS: Wspomniał pan o Herkulesie wśród chrząszczy, czyli rohatyńcu nosorożcu. Czy można go spotkać w Polsce?
MS:
Nie należą one do rzadkości. Żyją w kompostach, ściółkach podębowych, dawniej w garbarniach. Wylądem przypomina nosorożca, posiada wydatny róg, masywny grubości ludzkiego kciuka. Osiąga 42 mm i jak wspominałem wcześniej jest najsilniejszym zwierzęciem świata. Jego kuzyn rohatyniec herkules (żyjący w Ameryce Południowej) jest powiększoną wersją. Osiąga 170 mm i należy do największych chrząszczy świata. Dzisiaj, gdy zaczęto stosować kory do podsypywania iglaków, czy drzew liściastych, to w tej korze można znaleźć pędraki tych owadów. Tam one żerują. I tak w cyklu 4-letnim od jaja, poprzez pędraka, poczwarkę dochodzą do postaci doskonałej, czyli imago. Od jaja, poprzez pędraka, poczwarkę do dorosłego chrząszcza z charakterystycznym urożeniem, jak u nosorożca.

TS: W swoich gablotach ma pan nie tylko polskie chrząszcze. Są okazy z różnych części świata.
MS:
Mam na przykład chrząszcze z Afryki, Australii, z Archipelagu Malajskiego, czyli strefy tropikalnej. Z Puszczy Amazońskiej, Indonezji, tam eksplozja chrząszczy jest ogromna. Owady te potrafią być wielobarwne. Ciekawą grupą są bogatki (Buprestidae). To żywe „klejnoty”. Nawet na pokazach mody używano je jako żywe broszki.

TS: Do jakich rozmiarów dochodzą chrząszcze?
MS:
W swojej kolekcji najmniejszy chrząszcz ma 2 mm, a największy to jelonek rogacz (Lucanus cervus), który dochodzi nawet do 91 mm. Na świecie największe chrząszcze pochodzą z rodziny kózek. Titanus giganteus, jak mówią naukowcy, może osiągnąć rozmiary nawet 178 mm. Z kolei najcięższymi chrząszczami są te z grupy goliatów. Mierzą do 100 mm i ważą nawet do 100 g. Swoją masą potrafią nawet rozbić reflektor, czy szybę w samochodzie. One występują głównie w środkowej, równikowej części Afryki.

ZOBACZ TAKŻE. Wystawa chrząszczy w bibliotece w Bolszewie

TS: W jaki sposób zdobywa się chrząszcze do prywatnej kolekcji?
MS:
Budowa, zdobywanie eksponatów do kolekcji wiąże się z wieloma wyjazdami po Polsce jak i za granicę. Odławia się na łąkach śródleśnych, w lasach za pomocą sit, parasoli entomologicznych, siatek na owady oraz butli cylindrycznych. W Częstochowie organizowana jest giełda owadów. Na świecie niektóre chrząszcze potrafią kosztować nawet 100 tys. dolarów. Dużo czynników ma na to wpływ, m.in. rozmiar. Jeden milimetr potrafi zrobić różnicę w cenie. My entomolodzy, sam należę do Polskiego Związku Entomologicznego, staramy się też wymieniać między sobą okazami. Albo kupujemy je na aukcjach lub zbieramy po rójce, gdy znajdziemy martwego chrząszcza. Trzeba wiedzieć kiedy i gdzie. Niektórzy kolekcjonerzy współpracowali z tubylcami w Afryce. Zaczęto tam nawet robić specjalne hodowle, aby nie szukać tych owadów po lasach. Dzisiaj są już inne restrykcje, bo niektóre chrząszcze są pod ochroną.

TS: Pan też stara się wzbogacać naszą pomorską faunę.
MS:
Te chrząszcze, które były rzadkie przywiozłem na Pomorze. Zobaczymy co dalej zrobi z tym Matka Natura. Lasy w Polsce są posiatkowane przez drogi. Taki owad nie jest w stanie przelecieć setki kilometrów. Chciałem wyeliminować występowanie wyspowe chrząszczy dla bezpieczeństwa puli genowej. Stąd przywiozłem niektóre gatunki do nas. Szukając chrząszcza potrafiłem przejechać w ciemno nawet 500 km, mając tylko informację, że może na danym terenie występować dany owad.

Rumia. Jednego z największych pająków na świecie można podzi...

TS: Po co są kolekcjonerzy – pasjonaci owadów?
MS:
Na pewno w celach badawczo-poznawczych, jak również do celów dydaktyczno-naukowych. Każdy eksponat posiada metryczkę z datą i miejscem odłowienia. Takie kolekcje starannie pielęgnowane przetrwają stulecie i wzbogacają muzea i ośrodki naukowo-przyrodnicze. Dzięki temu przeciętni ludzie dowiadują się co brzmi i żyję w gąszczu.

TS: To pokazuje, że nie tylko trzeba mieć pasję, ale i wiedzę.
MS:
Staram się wzbogacać nasz region o ciekawą faunę. Może swoją pasją zarażę też innych. Udało mi się zorganizować wystawę entomologiczną - świat motyli i chrząszczy w bibliotece w Bolszewie. Ludzie na co dzień nie mają okazji zobaczyć co w trawie piszczy. Entomolodzy, to ludzie z pasją. Dzięki takim ludziom możemy zobaczyć tę bioróżnorodność, którą czasami człowiek niefrasobliwie potrafi niszczyć. Kolekcje entomologa odsłaniają przed nami cudowne siły zawarte nawet w najniższych stworzeniach. Wobec tego niezrównanego dzieła doznajemy równocześnie chęci poznania i gorącej miłości do nauki, jak również owej wzniosłej radości oraz głębokiej rozkoszy, jakich dostarcza nam piękno przyrody.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wejherowo.naszemiasto.pl Nasze Miasto