Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Felieton Jerzego Budnika. "A jednak prezydent podpisał"

Jerzy Budnik
archiwum prywatne
Jerzy Budnik, polski polityk i działacz samorządowy, od 1990 do 1998 prezydent Wejherowa, poseł na Sejm III, IV, V, VI i VII kadencji. Na naszym portalu publikujemy felietony byłego posła ziemi wejherowskiej.

Chodzi o ustawę, dzięki której tzw. media publiczne, tytułem rekompensaty utraconych wpływów z abonamentu telewizyjno-radiowego, dostaną 1.95 mld zł . Decyzja prezydenta była łatwa do przewidzenia. Nawet ci, którzy pobieżnie interesują się polską polityką, chyba nie wierzyli, że Andrzej Duda może zrobić coś, co skłóciłoby go z jego zapleczem politycznym i prezesem Jarosławem Kaczyńskim. Szczególnie w momencie, w którym kampania wyborcza wkracza w decydującą fazę, najnowsze sondaże są niepokojące, a bez mobilizacji aktywistów partyjnych, nie da się wygrać drugiej tury. Te wszystkie oficjalne i zakulisowe konsultacje i narady, zafrasowana mina na konferencjach prasowych, gdy był pytany o to, co ostatecznie postanowi, a nawet spotkanie w siedzibie BBN z Kaczyńskim, to była starannie wyreżyserowana i udramatyzowana gra pijarowska, mająca udowodnić, że Duda jest całkowicie samodzielny i niezależny i że nawet prezes nie ma na niego żadnego wpływu. Chyba nikt w to nie wierzy. Nie chcę być posądzony o brak obiektywizmu, więc przyznam, że każdy z b. prezydentów III RP, był „przyklejony” do formacji politycznej, z której się wywodził. Oczywiście w mniejszym lub większym stopniu. Duda nie jest tu żadnym wyjątkiem. To dlaczego tak bardzo zależy mu na udowodnieniu, że jest inaczej?

Moim zdaniem chodzi o wytrącenie opozycji z ręki zarzutu, że jest „prezydentem partyjnym”. To ważne w kontekście drugiej tury, która zapowiada się na plebiscyt „za” lub „przeciw” PiS. Duda takiego zaszufladkowania najbardziej się boi, bo zamyka mu to drogę do umiarkowanego, apolitycznego, apartyjnego elektoratu. Sprawdza się przysłowie „jaką bronią walczysz, od takiej zginiesz”. Przypomniano mu teraz jego wystąpienie na konwencji wyborczej, odbytej 7 lutego 2015 roku. Krytykując wtedy Bronisława Komorowskiego zapewniał, że jest przeciwnikiem takiej prezydentury, która sprowadza się do podpisywania ustaw rządowych. Po czym dodał - „To jest rola prezydenta ? Notariusz rządu ? Ja takiej prezydenturze mówię stanowcze nie”. Nie znał mechanizmów i kulis rządzenia ? Przecież był bliskim współpracownikiem prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Uczciwe było zarzucanie Komorowskiemu tego, z czym samemu ma się problem ?

Trzeba przyznać, że Duda nie miał łatwego zadania. Apele opozycji o niepodpisywanie tej ustawy, postawiły go w wyjątkowo kłopotliwej sytuacji. Tym bardziej, że do opinii publicznej przebiła się narracja opozycji, mówiąca o tym, że dużo ważniejsze od potrzeb telewizji jest leczenie chorych na raka. Nie dziwi mnie to, bo zdrowie jest dla Polaków najważniejszym priorytetem, o czym pisałem w jednym z wcześniejszych felietonów. Ale zawetowanie ustawy lub niepodpisanie jej i skierowanie do TK, nie wchodziło w grę, bo byłaby to polityczna i wizerunkowa katastrofa PiS. Nie wierzę, że media publiczne przez to by zbankrutowały. Dostałyby pewnie wystarczający zastrzyk z reklam spółek skarbu państwa, a gdyby w ramach szukania oszczędności, w TVP było mniej Zenków i tandetnych programów rozrywkowych, byłoby to z korzyścią dla polskiej kultury. Zagrywka z odwołaniem Jacka Kurskiego, która miała pomóc Dudzie wyjść z niekomfortowej sytuacji z twarzą, okazała się zwykłą mistyfikacją. A o tym, kto docelowo zastąpi Kurskiego i tak zadecyduje Kaczyński. Rada Mediów Narodowych tylko jego wybór usankcjonuje. I będzie to człowiek lojalny i oddany prezesowi nie mniej niż Kurski, który z TVP wcale nie odchodzi. Został doradcą Zarządu stacji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wejherowo.naszemiasto.pl Nasze Miasto