Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Felieton Jerzego Budnika. "Język kampanii wyborczej"

Jerzy Budnik
archiwum prywatne
Jerzy Budnik, polski polityk i działacz samorządowy, od 1990 do 1998 prezydent Wejherowa, poseł na Sejm III, IV, V, VI i VII kadencji. Na naszym portalu publikujemy felietony byłego posła ziemi wejherowskiej.

Niestety jest coraz ostrzejszy i coraz bardziej brutalny. Poza kampaniami wyborczymi zwaśnione obozy polityczne też nie szczędzą sobie złośliwości i uszczypliwości, też dochodzi do słownych utarczek, a nawet karczemnych pyskówek, nie brakuje rażących kłamstw, cynicznych manipulacji i prostackiej demagogii, ale to, czego teraz jesteśmy świadkami, przechodzi ludzkie pojęcie. Odnoszę wrażenie, że nikt już na tym nie panuje. A przecież to dopiero początek kampanii.

Żeby była jasność, nie mam nic przeciw prześwietlania na wylot każdego kandydata. Wyborca ma pełne prawo do wiedzy o jego poglądach, dokonaniach, programie, powiązaniach, uwikłaniach itd. Ma mu to ułatwić podjęcie decyzji przy urnie. Chodzi o to, by po wyborach, nikt nie musiał się tłumaczyć - ja tego nie wiedziałem, bo gdybym wiedział, na pewno bym na niego nie zagłosował. Ale bez wchodzenia buciorami w prywatne życie kandydatów, co niestety jest u nas nagminne. Od tego, by ich prześwietlać są dziennikarze i sztaby wyborcze. Mamy prawo tego od nich oczekiwać.

Nie mogę nie nawiązać do wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Pucku i w Wejherowie przy okazji obchodów 100. rocznicy Zaślubin Polski z Morzem. Musiał być niemile zaskoczony tym, co go u nas spotkało. Owszem nie brakowało oznak sympatii, ale były też głośne gwizdy, niepochlebne okrzyki i transparenty z krytycznymi hasłami. Zgadzam się, że głowie państwa należy się szacunek, wynikający z powagi pełnionego urzędu. Nawet jeśli ten urząd pełni osoba, na którą nie głosowałem, która mocno mnie rozczarowuje. W tej sprawie jestem konsekwentny. Gdy jeszcze byłem czynnym politykiem, bezskutecznie domagałem się tego samego od przeciwników prezydenta Bronisława Komorowskiego. To oczywiście nie znaczy, że należy się we wszystkim z urzędującym prezydentem zgadzać. Mi też wiele jego działań i decyzji się nie podoba, ale to nie powód, by go publicznie znieważać. Kierowanie w jego stronę obelg i wulgarnych słów uważam za wysoce naganne. Jest tu jednak jedno ale. Tu nie może być żadnych wyjątków. Prezydent Duda jeździ teraz po Polsce nie tylko jako prezydent, któremu należy się szacunek. Także jako kandydat na prezydenta. I musi liczyć się z tym, że tam wszędzie gdzie pojedzie, będzie traktowany dokładnie tak, jak pozostali kandydaci. Kampania wyborcza to nie tylko przecinanie wstęg, przyjmowanie honorowych tytułów i dowodów wdzięczności, przyjazne uściski rąk, starannie dobrani ludzie na mityngach wyborczych. Jeżeli chce się poznać, nie tylko z prasy, nie tylko od partyjnych aktywistów, co ludzie na mój temat mówią, jak mnie oceniają, o co mają do mnie żal, to trzeba mieć odwagę stanąć przed nimi twarzą w twarz i cierpliwie ich wysłuchać. Nie zawsze będzie to miłe, ale pozostali kandydaci doświadczają dokładnie tego samego, bo „jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził”. Na otwarte spotkania z nimi też przychodzą ich zagorzali krytycy i nie szczędzą im gorzkich słów. Wiem, bo niejednemu w przeszłości towarzyszyłem. W warunkach demokracji spory ideowe i programowe, podziały polityczne, różnice zdań, są czymś normalnym.

Musimy nauczyć się z tym żyć i reagować w sposób cywilizowany. A najwyraźniej mamy z tym problem. Przeważa przekonanie, że ten, kto nie jest z nami jest naszym śmiertelnym wrogiem. Tak, jakby polityka, była wyłącznie walką na śmierć i życie.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wejherowo.naszemiasto.pl Nasze Miasto