Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Felieton Jerzego Budnika. "Tarcza samorządowa"

Jerzy Budnik
archiwum prywatne/Facebook
Jerzy Budnik, polski polityk i działacz samorządowy, od 1990 do 1998 prezydent Wejherowa, poseł na Sejm III, IV, V, VI i VII kadencji. Na naszym portalu publikujemy felietony byłego posła ziemi wejherowskiej.

Wszyscy odczują skutki pandemii koronawirusa. Finanse publiczne, gospodarka, rolnictwo, przedsiębiorcy, pracownicy, cała sfera budżetowa i gospodarstwa domowe. Samorządy także. Najbardziej te mniej zamożne, których dochody opierają się głównie na subwencjach i dotacjach z budżetu państwa oraz na udziałach w podatkach centralnych. Wołanie samorządowców o pomoc ze strony państwa jest w tej sytuacji zupełnie zrozumiałe. Mają oni prawo oczekiwać, że zostaną potraktowani tak jak przedsiębiorcy i pracownicy, którzy doczekali się już kolejnej odsłony tzw. tarczy antykryzysowej.

Nie można powiedzieć, że rząd w ogóle nie dostrzega ich problemów. Poluzowano kilka sztywnych reguł fiskalnych, co pomoże wielu samorządom utrzymać płynność finansową, ale to zaledwie kropla w morzu potrzeb. To czego samorządy najbardziej dziś oczekują, to realna rekompensata za utracone dochody. Obliczono już, że w skali makro dochody samorządów z podatków i różnego rodzaju opłat mogą być w tym roku niższe o ok. 10 proc. w stosunku do prognozowanych. A przecież na tym ich straty się nie kończą. Na skutek wprowadzenia odgórnie obostrzeń dużo mniejsze będą przychody z odpłatnych usług świadczonych przez jednostki organizacyjne podległe samorządom, co stawia je w bardzo trudnej sytuacji. Jeżeli nie znajdą się środki na uzupełnienie powstałej luki, to niektóre z nich mogą mieć problem z przetrwaniem w tym i w przyszłym roku. Już wiadomo, że nie obejdzie się bez ostrego cięcia wydatków, czyli zaciskania pasa, a tego nikt nie lubi. Dotkną one wszystkie bez wyjątku dziedziny, za które odpowiada samorząd, od gospodarki komunalnej zaczynając, na oświacie, kulturze i sporcie kończąc. Ale źle by się stało, gdyby szukanie oszczędności ograniczyło się wyłącznie do wyhamowania inwestycji. Nie wszystkie da się ot tak, z dnia na dzień, zamrozić. Dotyczy to szczególnie tych, na które, często po wielu latach starań, udało się zdobyć dodatkowe środki z budżetu państwa, Sejmiku Wojewódzkiego i funduszy unijnych. Środki na ich kontynuowanie muszą się znaleźć. Poza tym, każda nowa inwestycja, to nakręcanie koniunktury i utrzymanie iluś miejsc pracy, a przecież niedopuszczenie do recesji gospodarczej i wzrostu bezrobocia, powinno być teraz jednym z priorytetów polityki państwa i samorządów. Oszczędności trzeba szukać gdzie indziej.

Tak jak wyżej zaznaczyłem, rząd nie powinien zostawić samorządów bez pomocy i to moim zdaniem nie powinno podlegać żadnej dyskusji. Tym bardziej, że samorządy także włączyły się w działania antykryzysowe. Nie czekały biernie aż zalecenia przyjdą z góry. Prawie w każdym wprowadzono możliwość ubiegania się o ulgi, zwolnienia, rozłożenie na raty zobowiązań finansowych, po to, by ułatwić lokalnym przedsiębiorcom przetrwanie tego niełatwego czasu. Nie można też pominąć zaangażowania bardzo wielu samorządów w bezcenną pomoc dla działających na ich terenie szpitali i innych placówek służby zdrowia, mimo iż formalnie im nie podlegają. Taka była potrzeba chwili. Ale trzeba sobie jasno powiedzieć, nie ma żadnych szans na to, by państwo zrekompensowało samorządom wszystkie ich straty. No bo z czego, skoro dochody państwa też spadają, a jego dalsze zadłużanie niesie ze sobą duże ryzyko. To tak jak z pomocą dla przedsiębiorców i pracowników. Musieli oni pogodzić się z tym, że ciężar strat spowodowany pandemią rozłożony zostanie solidarnie na nich i na państwo. Ta sama filozofia musi obowiązywać w relacjach państwa z samorządami.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rumia.naszemiasto.pl Nasze Miasto