Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Felieton Jerzego Budnika. "Uczniowie wracają do szkół"

Jerzy Budnik
archiwum prywatne
Jerzy Budnik, polski polityk i działacz samorządowy, od 1990 do 1998 prezydent Wejherowa, poseł na Sejm III, IV, V, VI i VII kadencji. Na naszym portalu publikujemy felietony byłego posła ziemi wejherowskiej.

Na razie wyłącznie ci z klas I-III. I jest to bardzo dobra, oczekiwana przez nauczycieli i rodziców wiadomość. Bo co do tego, że stacjonarne nauczanie jest zdecydowanie efektywniejsze od nauczania zdalnego, wśród wszystkich uczestników procesu edukacyjnego jest pełna zgoda. Niestety uczniowie pozostałych klas szkół podstawowych i średnich, na powrót do szkół, będą jeszcze musieli poczekać. Kiedy to nastąpi, będzie zależało do rozwoju sytuacji epidemiologicznej w naszym kraju.

Dlaczego na razie tylko grupa najmłodszych uczniów wraca do szkół ? Bo zdaniem ekspertów, w tej grupie wiekowej ryzyko zakażenia COVID-19 jest stosunkowo najmniejsze, a nauczanie zdalne jest najmniej efektywne i najbardziej uciążliwe dla samych uczniów, nauczycieli, a także dla rodziców, którzy z konieczności musieli przejąć na siebie wiele obowiązków edukacyjnych. Czyli w razie potrzeby musieli pomagać swoim dzieciom w odrabianiu lekcji, kontrolować ich postępy, motywować do nauki. Nie wszyscy dawali sobie z tym radę. Nierzadko dlatego, że przerastało to ich możliwości, ale najczęściej z powodu braku czasu i nawału obowiązków domowych. Z kolei psychologowie zwracają uwagę na bardzo ważną dla rozwoju dzieci w tym wieku, potrzebę utrzymywania bezpośrednich kontaktów z rówieśnikami. Nie ma większego problemu, gdy dziecko ma rodzeństwo w zbliżonym wieku, ale gdy różnica wiekowa między nimi jest duża, albo jest ono jedynakiem, brak takich relacji ma negatywny wpływ na jego rozwój emocjonalny i społeczny.

W dalszej kolejności do nauczania stacjonarnego mają wrócić uczniowie klas 8 i maturalnych. Czekają ich już za kilka miesięcy bardzo ważne egzaminy, dlatego ta decyzja jest absolutnie zrozumiała. W optymistycznym wariancie ich powrót do szkół może nastąpić już w lutym, ale konkretnej daty jeszcze nie podano. Na początek mają się podobno uczyć w trybie hybrydowym (łączonym), by do minimum ograniczyć ryzyko transmisji wirusa. Kiedy do szkół wrócą uczniowie pozostałych klas, dziś jeszcze nie wiadomo. Resort edukacji czeka na rekomendacje ekspertów z rady medycznej przy premierze.

To oczywiste, że w procesie edukacyjnym najważniejsze jest dobro i bezpieczeństwo uczniów, w tym oczywiście ich bezpieczeństwo zdrowotne. Ale o bezpieczeństwo zdrowotne nauczycieli, pracowników administracji i obsługi też trzeba zadbać. A wśród nich przeważa opinia, że potraktowano ich po macoszemu. Biorę pełną odpowiedzialność za to co piszę, bo mam kontakt z wieloma z nich. Postulat, by przed powrotem do nauczania stacjonarnego, wszyscy oni zostali zaszczepieni, nie znalazł uznania rządu. A jest jak najbardziej słuszny. Robienie im co kilka dni testów przesiewowych, a takie pojawiają się pomysły, nie jest żadnym rozwiązaniem problemu. Test może dać wynik negatywny, ale można się przecież zarazić już następnego dnia po jego zrobieniu. Jeżeli uznano szkoły za jedno z najpoważniejszych źródeł transmisji wirusa (dlatego zostały one zamknięte w pierwszej kolejności), to znaczy, że nauczycie i pozostali pracownicy szkoły, są najbardziej narażeni na zakażenie. To samo zresztą dotyczy pracowników przedszkoli i żłobków. Ich też należałoby zaszczepić jak najszybciej.

I już na koniec jedna uwaga. Wciąż bardzo trudna sytuacja w oświacie wymaga mądrego, partnerskiego współdziałania resortów i agend rządowych, kuratoriów oświaty, służb sanitarnych, władz samorządowych, nauczycielskich związków zawodowych i dyrektorów poszczególnych placówek. Tym bardziej, że nie da się wszystkiego przewidzieć. Nie może być tak, że jeden, odpowiedzialność za swoje zaniechania lub błędy będzie zwalał na drugiego. Problemy trzeba rozwiązywać wspólnie.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wejherowo.naszemiasto.pl Nasze Miasto