Po drugiej stronie ulicy, w przeciwnym kierunku ruchu, ustawiona jest informacja, że właśnie zaczynają się granice administracyjne Rumi. I tablica "Rumia - miasto monitorowane". Zresztą, informacje takie ustawione są nie tylko na krajowej "szóstce", ale przy wszystkich drogach wjazdowych do miasta.
- Wygląda to jak jakiś straszny żart. Codziennie jadę samochodem z nieba do piekła i z powrotem - mówi śmiejąc się Janusz Dąbrowski, mieszkaniec Rumi, który pracuje w Gdyni.
Czytaj także: najwięcej pieniędzy w 2011 na drogi
Są chętni, aby to zmienić - rumscy rugbyści zadeklarowali nawet, iż mogą przygotować miastu nowe witacze. Taką deklaracją złożył w rozmowie z nami Michał Pasieczny, radny miasta, a zarazem prezes lokalnego klubu rugby RC Arka Rumia.
- To rzeczywiście nie najlepsza wizytówka miasta. Wręcz odstraszająca ludzi od Rumi - zauważa radny Pasieczny. - Przydałoby się to zmienić. I, o ile to możliwe, najlepiej jeszcze przed wakacjami, gdy przez miasto przejeżdża mnóstwo turystów. Rozmawialiśmy o tym z zawodnikami klubu i mogę już teraz zapewnić, że jeśli będzie taka możliwość prawna, to my takie witacze, jako klub, możemy wykonać. I to w ramach "czynu społecznego".
Czytaj także: Unia finansuje pomorskie drogi
Elżbieta Rogala - Kończak, burmistrz Rumi zastrzega tymczasem, że tablice z napisem "Rumia - miasto monitorowane" witaczami wcale nie są. - Ustawione zostały po to, aby odstraszyć złodziei, a nie witać osoby przybywające do Rumi. I choćby z tego powodu nie bierzemy pod uwagę zastąpienia ich innymi tablicami - wyjaśnia burmistrz Rumi. - Pomysł stworzenia prawdziwych witaczy pojawił się już dawno, jednak z powodu zawirowań kadrowych nie został zrealizowany. Mogę jednak zapewnić, że do tematu wrócimy w najbliższym czasie.
O propozycji rugbystów pani burmistrz mówi: - To nie jest takie proste. Aby tablice można było ustawić, najpierw trzeba przebrnąć przez szereg procedury.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?