Takie właśnie było założenie dla zorganizowania ewakuacji, choć ogień, ani nawet dym nigdzie się nie pojawił. - Jesteśmy zobligowani do tego, żeby przeprowadzać próbną ewakuację - tłumaczy Lucyna Penkowska, dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego imienia Książąt Pomorskich w Rumi.
W jakim celu są organizowanie takie ćwiczenia?- Aby być przygotowanym na tego typu nieszczęścia - tłumaczy dyrektor. Szkoła założyła, że ogień został dostrzeżony w jednej z sal lekcyjnych - pożar wybuchł na parterze budynku liceum, co tym bardziej utrudniło ewakuację, ponieważ wychodząc wszyscy musieli ominąć zagrożone miejsce.
Wicedyrektor I LO Monika Pranczke uruchomiła alarm, po czym wszyscy zaczęli wychodzić ze swoich klas. Miejsce zbiórki nauczycieli i uczniów zostało zorganizowane na sportowym boisku, za budynkiem szkoły. Po próbnej ewakuacji uczniowie wrócili na zajęcia, a ewentualnymi wnioskami będzie zajmować się dyrekcja szkoły.
ZOBACZ TEŻ: I LO w Rumi z tytułem mistrza powiatu
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?