Funkcjonariusze Straży Miejskiej otrzymali nietypowe wezwanie. Przy jednej z ulic w Rumi znaleziono szopa pracza.
Otrzymaliśmy zgłoszenie, że przy ulicy Świętego Józefa tuła się ranne zwierzę. Patrol, który udał się na miejsce stwierdził, że to dzikie stworzenie
- mówi Roman Świrski, komendant Straży Miejskiej w Rumi.
Wezwano lekarza weterynarii, który ustalił, że jest to szop pracz, odłowił go i zabrał do leczenia
– dodaje.
Po zakończeniu leczenia zwierzę zostanie wypuszczone na wolność.
Jak informuje rumska Straż Miejska szopy stanowią rzadkość na tym terenie.
To pierwszy przypadek w 29-letniej historii Straży Miejskiej dotyczący szopa pracza. Nie przypuszczano, że w naszych lasach żyje ten gatunek zwierząt dzikich
– czytamy na oficjalnej stronie SM w Rumi.
Dodajmy, że największa populacja szopa pracza zamieszkuje tereny Niemiec. W Polsce najwięcej osobników spotkać można w pobliżu zachodniej granicy kraju.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?