Janowo rockuje: w piątek wieczorem usłyszymy m.in. covery AC/DC

Zespół 4 Szmery powstał w latach dziewięćdziesiątych minionego wieku.

- Zaczęliśmy grać dla przyjemności, połączyła nas wspólna fascynacja jednym z największych bandów tego świata, czyli AC/DC - opowiada o sobie grupa. - Bo można być fanem, ale z czasem jak napisał o nas redaktor Metz „słuchanie już nie wystarcza”. Nie będziemy wchodzić tutaj w polemikę z różnego rodzaju „autorytetami muzycznymi” głoszącymi wszem i wobec, że AC/DC to muzyczne prostactwo i uwstecznianie muzyki. Bo prawda jest taka, że „psy szczekają, a australijska karawana toczy się po świecie od prawie 40-tu lat”.

A co to za zespół, który gra covery? A gdzie własne kompozycje, prawdziwa twórczość? Te pytania padają już od kilku lat pod adresem grupy 4 Szmery.

- Jeśli zadają je nasi przyjaciele widzący w nas potencjał prosimy o cierpliwość. Jeżeli zaś ktoś atakuje nas anonimowo w sieci, tłumaczymy, że AC/DC to klasyka taka sama jak Bach, Mozart, Chopin a my po prostu gramy klasykę. I jeżeli na nasze koncerty przychodzą ludzie, to chyba warto grać, żeby zobaczyć autentyczne łzy wzruszenia - odpowiadają muzycy.

Do tej pory grupa wydała dwie płyty. Pierwsza z nich została nagrana w legendarnej „Muzycznej Owczarni” w Jaworkach w 2007 roku. Druga to zapis akustycznego koncertu ze studia PR III im. Agnieszki Osieckiej, który odbył się w 30-tą rocznicę śmierci „Bona” Scotta.

Tytuły płyt „No Steep till…. Muzyczna Owczarnia” i „Life after Death” to nic innego jak parafrazy płyt koncertowych nagranych przez Motorhead i Iron Maiden.

- Jak coverband to po całości - przyznaje grupa. - Wokół nas dzieją się różne dziwne historie, a my gramy coraz więcej koncertów dla naprawdę fantastycznych ludzi. I dopóki trwa ta reakcja, będziemy to robić. Bo chyba o to w rock ‘n’ rollu chodzi…. Bo ludzie lubią słuchać piosenek, które dobrze znają , bo jesteśmy prawdziwi w tym co robimy.

Z kolei historia zespołu Wredrock sięga 2002 roku kiedy trójka kolegów z technikum zapragnęła... podbić rynek muzyczny.

Dotychczas zespół można było zobaczyć między innymi na festiwalu OARF w Wejherowie i w gdyńskim klubie Ucho jako support grupy Coma.

W 2008 roku zespół zawiesił działalność, by powrócić do grania po dziewięciu latach przerwy.

Trzecia kapela, która pojawi się na scenie to gdyński Revan. - Gramy konkretnie, nie bierzemy jeńców - mówią o sobie. - Heavy metal, stoner, funk, rock n’ roll, to wszystko usłyszysz w naszych utworach. W 2017 roku wydaliśmy debiutancki album „Światostany”.

Oprócz tego podczas imprezhy „Janowo rockuje” będzie można zobaczyć wystawę fotografii koncertowej. Na ścianach Domu Kultury Spółdzielni Mieszkaniowej „Janowo” zawisną zdjęcia, na których będzie można zobaczyć między innymi Sisters Of Mercy, Frontline Assemby, Duffa McKagana, a także Brodkę, Luxtorpedę oraz Fisza i jego brata.