Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jeden sms uratował jej życie

ILONA TRUSZYŃSKA
- Mam nadzieję, że każdy na moim miejscu próbowałby działać  - mówi Joanna Kornaga-Bogacka. - Niech ta sytuacja będzie przykładem, że warto się postarać.
- Mam nadzieję, że każdy na moim miejscu próbowałby działać - mówi Joanna Kornaga-Bogacka. - Niech ta sytuacja będzie przykładem, że warto się postarać.
"Żegnaj, to już koniec" - anonimowy sms o takiej treści otrzymała przez przypadek we wtorkowy wieczór Joanna Kornaga-Bogacka, młoda nauczycielka z Gdyni.

"Żegnaj, to już koniec" - anonimowy sms o takiej treści otrzymała przez przypadek we wtorkowy wieczór Joanna Kornaga-Bogacka, młoda nauczycielka z Gdyni. Nieznana jej osoba pisała, że chce się zabić, bo nie ma dla kogo żyć.

Gdynianka całą noc korespondując za pomocą telefonu komórkowego z nieznajomą próbowała odwodzić ją od samobójstwa. Z pomocą policji udało się.
- Otrzymałam sms z nieznanego mi numeru z zapytaniem o sens życia - opowiada wciąż zdenerwowana Joanna Kornaga-Bogacka. - Zastanawiałam się, czy to nie jakiś mój uczeń potrzebuje pomocy lub czy to przypadkiem nie jest głupi żart. Przestraszyłam się jednak i zadzwoniłam do przyjaciółki, która miała już styczność z samobójcami, a potem na policję.
Z sms-ów wynikało, że desperatką jest dziewczyna. Gdynianka próbowała do niej zadzwonić, jednak ta nie odbierała. - Sms-ami więc próbowałam odwodzić ją od samobójstwa, niestety nie chciała mnie słuchać - dodaje Joanna Kornaga-Bogacka. - Zaproponowałam spotkanie na terenie Gdyni. Wtedy odmówiła i napisała, że mieszka w regionie Warmii.
Policjanci z gdyńskiej sekcji kryminalnej natychmiast ruszyli do pracy. - Funkcjonariusze robili wszystko, by ustalić miejsce pobytu dziewczyny - mówi Donata Kozieniec, rzecznik komendanta miejskiego policji w Gdyni. - Po całonocnej pracy stwierdzili, że jest mieszkanką miejscowości o nazwie Goryń w woj. warmińsko-mazurskim.
Po kilkugodzinnej wymianie sms-ów pani Joanna otrzymała informację niosącą nadzieję. - Około godz. 2 w nocy dziewczyna napisała, że patrzy na rodzinną fotografię i że nie może ich tak zostawić - opowiada pani Joanna.
Policjanci Komendy Powiatowej Policji w Nowym Mieście Lubawskim wczoraj o godz. 10.30 pojechali do mieszkania dziewczyny. - 18-letnia mieszkanka Gorynia była zaskoczona i zdesperowana, tłumaczyła, że skłoniły ją do tego problemy rodzinne - informuje Donata Kozieniec. - Udzielono jej fachowej pomocy.
- Jesteśmy sobie zupełnie obce i cieszę się, że w jakiś sposób mogłam pomóc tej dziewczynie, jednak mam nadzieję, że zostanie jej udzielona pomoc psychologa i sytuacja już się nie powtórzy - mówi Joanna Kornaga - Bogacka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto