Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Komornik opróżnia mu konto

Tomasz Modzelewski
Podpisałem oświadczenie, w którym zgadzam się na to, żeby 60 procent mojej pensji nie trafiało do mnie na konto, ale prosto do komornika, na alimenty - opowiada Józef Potratz. - Ale on ściąga z konta też pozostałe 40 procent. Nie mam z czego żyć - denerwuje się rumianin.

**Pan Józef poskarżył się na to, co robi komornik, do gdańskiego sądu, a ten przekierował sprawę do Sądu Rejonowego w Wejherowie. Z kolei wejherowski skargę odrzucił, ponieważ pan Józef "nie uzupełnił wskazanych braków formalnych".
- Nie dostałem żadnej informacji o jakichkolwiek brakach, nic o tym nie wiedziałem - dziwi się rumianin.
Jak to możliwe? - Wezwania są wysyłane na adres podany przez powoda i nawet jeśli list nie został podjęty, to sąd uznaje, że został prawidłowo doręczony - usłyszeliśmy w gdańskim Sądzie Okręgowym. - Oczywiście można sprawdzić, czy wezwanie było prawidłowo zaadresowane. W sądzie, do którego skierowana została skarga, znajduje się informacja o korespondencji oraz awizo listu.
Jeśli okazałoby się jednak, że sąd źle zaadresował wiadomość to mieszkaniec Rumi będzie mógł zażądać przywrócenia terminu do uzupełnienia braków.
Pan Józef walcząc o to, żeby dostawać chociaż część pensji, złożył drugie zawiadomienie. Tym razem do prokuratury. Ta odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie "przekroczenia uprawnień przez komornika sądowego przy Sądzie Rejonowym Gdańsk Północ, który zajął rachunek bankowy" i miał działać na szkodę rumianina.
- Komornik zajmując rachunek bankowy nie przekroczył uprawnień, bowiem jest uprawniony do przeprowadzenia egzekucji - stwierdziła prokuratura.
- Sam podpisałem się pod oświadczeniem, żeby komornik otrzymywał od razu 60 procent pensji i przekazywał je na alimenty, ale on zabiera wszystko, bo dodatkowo z konta bierze zaległe raty. Zarabiam minimum krajowe i przez to nie mam za co żyć - denerwuje się mieszkaniec. - Chcę wywiązać się ze swoich długów, ale nie zostawiono mi nic na utrzymanie.
- W przypadku egzekucji z rachunku bankowego, komornik nie ma obowiązku badać, czy na tym rachunku są tylko środki z wynagrodzenia za pracę, czy także inne, a przecież dłużnik może mieć tam dużo więcej pieniędzy z innych źródeł - mówi radca prawny
Magdalena Brałkowska** z Kancelarii Prawnej Brałkowska & Koroluk, Adwokaci i Radcowie Prawni, ale zwraca też uwagę na jedno z ograniczeń. Wynika z niego, że zajęcie przez komornika rachunku bankowego i nie pozostawienie klientowi żadnych pieniędzy jest sytuacją niezgodną z prawem.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rumia.naszemiasto.pl Nasze Miasto