Koronawirus. Nauka zdalna w Wejherowie i Rumi. Dwoje uczniów z braku Internetu uczy się w szkole

Mimo pandemicznych obostrzeń i zamkniętych placówek, 50 dzieci uczy się w murach niepublicznej szkoły podstawowej w Bukowinie w powiecie lęborskim. Dyrekcja tłumaczy, że działa zgodnie z ustawą, bo organizuje zajęcia stacjonarne dla dzieci m.in. z rodzin, które mają za słaby Internet, by prowadzić naukę zdalną. Zdaniem wójta, szkoła w Bukowinie korzysta z luki prawnej.

Więcej:

Jak wygląda sytuacja w szkołach w Wejherowie i Rumi?

Urząd Miejski w Wejherowie informuje, że szkoły, dla których organem prowadzącym jest gmina nie prowadzą obecnie nauki stacjonarnej.

- Sygnały o problemach z Internetem są incydentalne i dotyczą krótkiego okresu czasu, takie zgłoszenia od rodziców odebrały tylko dwie szkoły. W jednej z nich dwoje uczniów, którzy nie mają dostępu do Internetu w domu, realizują naukę zdalną na terenie swojej szkoły - czytamy w odpowiedzi biura prasowego wejherowskiego UM.

Ponadto w szkołach, dla których organem prowadzącym jest Gmina Miasta Wejherowa zorganizowano opiekę świetlicową dla 14 uczniów (w tym 8 uczniów rodziców pracujących w służbach medycznych i 6 uczniów rodziców pracujących w pozostałych służbach uprawnionych do korzystania z tego przywileju).

Lekcje stacjonarne, z powodu słabego łącza internetowego, nie odbywają się także w publicznych szkołach w Rumi.

- Ponadto nie otrzymaliśmy żadnych sygnałów dotyczących kłopotów z organizacją lekcji zdalnych z ww. powodu. Jednocześnie informujemy, że w tych placówkach (poza Szkoła Podstawową Nr 1, do której nie wpłynął żaden wniosek rodziców) jest organizowana opieka dla dzieci, których rodzice złożyli stosowne oświadczenia. Obecnie opieką objętych jest 36 dzieci w szkołach oraz 54 w przedszkolach - informuje Urząd Miasta Rumi.

Podobnie sytuacja wygląda w szkołach ponadpodstawowych. Jak informuje starosta wejherowski Gabriela Lisius "Starostwo Powiatowe w Wejherowie nie przyjęło z prowadzonych szkół informacji o zgłaszanych przez rodziców problemach z łączami internetowymi szkoły i organizowanych z tego powodu zajęciach edukacyjnych w trybie stacjonarnym".

- W szkołach realizowane są wyłącznie zgodnie z obowiązującymi przepisami określone zajęcia praktycznej nauki zawodu, konsultacje dla maturzystów oraz na wniosek rodziców zajęcia indywidualne i rewalidacyjne - mówi starosta wejherowski. - Wraz z wybuchem pandemii w marcu 2020 roku Starostwo Powiatowe w Wejherowie dokonało audytu sprawności cyfrowej i internetowej prowadzonych szkół i dostosowało łącza internetowe do wymogów zdalnego nauczania.

Kiedy dzieci wrócą do szkoły?

Zgodnie z ostatnim rozporządzeniem ministra edukacji i nauki do 18 kwietnia obowiązuje nauka zdalna, zarówno w szkołach, jak i przedszkolach. Wyjątków jest kilka, między innymi należy do nich opieka nad dziećmi pracowników medycznych i służb porządkowych (m.in. żołnierzy, funkcjonariuszy policji i straży pożarnej).

W Porannej rozmowie w RMF FM minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek został zapytany o możliwy powrót do nauki stacjonarnej, a tym samym jego datę.

- Zakładamy, że już od 18 kwietnia będzie to możliwe. Kluczowe będą dane dotyczące zakażeń z jutrzejszego dnia [środa - dop. red.] i z czwartku – odpowiedział minister.

Dodał, że kluczowa przy tej decyzji jest właśnie tendencja spadkowa.

- Jeśli one potwierdzą tendencję spadkową, czyli to odpływanie trzeciej fali, to począwszy od poniedziałku jest wielka szansa na to, żebyśmy wracali najpierw do przedszkoli, następnie w kolejnym tygodniu do klas I-III i do kolejnych klas szkół podstawowych, a następnie w maju do szkół ponadpodstawowych, tak, żeby w maju wszyscy byli w systemie stacjonarnym – zaznaczył Czarnek.