Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koronawirus. Niektórzy nauczyciele dostaną niższe wynagrodzenia za marzec

Agnieszka Kamińska/TS
pixabay.com
Nauczyciele obawiają się, że stracą finansowo na pracy zdalnej. Wątpliwości co do wysokości pensji mają przede wszystkim nauczyciele nietablicowi, np. wuefiści, bibliotekarze czy nauczyciele świetlicy, którzy na ogół nie prowadzą lekcji online. Ale i wśród przedmiotowców trwają dyskusje na ten temat. W powiecie wejherowskim w szkołach zarządzających przez starostwo władze powiatu podkreślają, że "zrealizowane i udokumentowane przez nauczycieli zajęcia kształcenia na odległość od dnia 12 marca 2020 roku podlegają pełnemu wynagrodzeniu."

- Boję się, że za marzec mogę nie dostać dodatku za pracę w godzinach nadliczbowych, a to spora część mojej pensji. To by było niesprawiedliwe. Od kiedy zamknięto szkoły pracuję dużo więcej, bo więcej czasu zabierają mi rozmowy indywidualne z uczniami przez telefon - opowiada nam nauczycielka języka angielskiego z jednej z podstawówek w Gdańsku.

W Ministerstwie Edukacji Narodowej twierdzą, że nauczyciele nie stracą na zmianach. Jednocześnie resort powołuje się na przepisy dotyczące gotowości do pracy.

- Od 25 marca nauczyciele otrzymują wynagrodzenie w składnikach i wysokości wynikających z ich uprawnień. Za zajęcia zrealizowane powyżej tygodniowego, obowiązkowego wymiaru godzin, nauczyciel otrzymuje również wynagrodzenie za godziny ponadwymiarowe. Z przyczyny leżącej po stronie pracodawcy, w określonym czasie, niektórzy nauczyciele nie będą świadczyli pracy. Przysługuje im wynagrodzenie wynikające z ich osobistego zaszeregowania - twierdzi Anna Ostrowska, rzecznik MEN.

To oznacza, że jeśli nauczyciel nie pracuje online, a tylko jest gotów do pracy, ma otrzymać wynagrodzenie zasadnicze i niektóre dodatki. Z kolei nauczyciele, którzy prowadzą zdalnie lekcje, mają otrzymywać wynagrodzenia tak jak wcześniej. Ale mogą liczyć się z tym, że za pierwsze dwa tygodnie zamknięcia szkół nie otrzymają pieniędzy za godziny ponadwymiarowe i dodatku za trudne warunki pracy (dostawali go nauczyciele pracujący np. z dziećmi niepełnosprawnymi). Od 25 marca, czyli od kiedy obowiązują przepisy o zdalnym nauczaniu, ma im przysługiwać również wynagrodzenie za nadgodziny. W taki właśnie sposób będą naliczane pensje w Gdańsku.

- Za okres 12-25 marca gmina wypłaci wynagrodzenie zasadnicze plus dodatki (za wyjątkiem tego za trudne warunki pracy), bez godzin ponadwymiarowych. Od 25 marca nauczyciel otrzyma wynagrodzenie wraz z godzinami ponadwymiarowymi, które na stałe są wpisane w plan pracy szkoły, o ile realizuje zdalne nauczanie - wyjaśnia Joanna Bieganowska z biura prezydenta Gdańska.

Natomiast w powiecie wejherowskim w szkołach zarządzających przez starostwo władze powiatu podkreślają, że "zrealizowane i udokumentowane przez nauczycieli zajęcia kształcenia na odległość od dnia 12 marca 2020 roku podlegają pełnemu wynagrodzeniu."

- W okresie czasowego ograniczenia funkcjonowania jednostek systemu oświaty, Dyrektorzy szkół prowadzonych przez Powiat Wejherowski, osoby Prowadzące szkoły i placówki niepubliczne dotowane przez powiat, jak i Starostwo Powiatowe w Wejherowie, przyjęli do realizacji wszystkie zadania i zalecenia określone w kolejnych rozporządzeniach Ministra Edukacji Narodowej z dnia 11, 20 i 25 marca 2020 roku. Zgodnie z wytycznymi, w miarę możliwości wszyscy nauczyciele pod nadzorem Dyrektora Szkoły realizują zadania kształcenia na odległość w wymiarach ustalonych w obowiązującym arkuszu organizacyjnym szkoły oraz w miarę możliwości przyjęte do realizacji bezpośrednio z uczniami zajęcia indywidualne i rewalidacyjno-wychowawcze - informuje Gabriela Lisius, starosta wejherowski. - Zrealizowane i udokumentowane przez nauczycieli zajęcia kształcenia na odległość od dnia 12 marca 2020 roku podlegają pełnemu wynagrodzeniu, łącznie z godzinami ponadwymiarowymi i dodatkami z pominięciem jedynie dodatku za trudne i uciążliwe warunki pracy, w całym okresie czasowego ograniczenia funkcjonowania jednostek systemu oświaty - wyjaśnia starosta.

Z kolei reprezentanci gdyńskiego ratusza poinformowali dyrektorów placówek, że za pracę wykonaną w trakcie zawieszenia zajęć nauczycielom należy się sto procent wynagrodzenia. Ci jednak, którym w tym okresie nie przydzielono zadań służbowych, otrzymają wynagrodzenie za gotowość do wykonywania pracy (pensja zasadnicza bez niektórych dodatków, np. stażowego i motywacyjnego). Biuro prasowe gdyńskiego urzędu miasta precyzuje też, że za wszystkie zrealizowane godziny ponadwymiarowe, zarówno przed, jak i po 25 marca, wynagrodzenie powinno być wypłacone. Dotyczy to również dodatków za trudne warunki pracy, jeżeli ktoś w nich pracował.

- W żadnym przypadku nie zamierzamy szukać oszczędności w oświacie. Do dyrektorów gdyńskich szkół został wysłany list z informacją, jak zgodnie z obowiązującym prawem mogą rozliczać w tej nietypowej sytuacji wynagrodzenia. Interpretacja przepisów pozwala tak ustalać wynagrodzenia, że nie będą pomniejszane - mówi Bartosz Bartoszewicz, wiceprezydent Gdyni.

Gdyńscy urzędnicy zwrócili też uwagę dyrektorom placówek, aby w związku z rozbieżnościami w orzecznictwach sądów, stosować w przypadku przestoju korzystniejszy dla pedagogów wariant i wypłacać dodatek funkcyjny.

Zdaniem radców prawnych słupskiego magistratu, jak czytamy w ich opinii, „pracodawca, działając w warunkach szczególnych, (…) w wynagrodzeniu za czas niewykonywania pracy może uwzględnić wszelkie stałe dodatki (m.in. stażowy) z wyłączeniem dodatków za trudne warunki pracy”. Miasto Sopot zarekomendowało wypłacanie pensji według zasad, które obowiązywały przed pandemią - bez żadnych potrąceń. W Tczewie również nie są przewidziane obniżki. To samo dotyczy powiatu wejherowskiego (choć tam nie mają być wypłacane dodatki za pracę w trudnych warunkach). Burmistrz Debrzna Wojciech Kallas tłumaczy zaś, że w podległych mu szkołach pensje zależą od tego, jak prowadzone są zajęcia.

- Jeżeli zajęcia są prowadzone przez nauczycieli, a dyrektor udowodni pracę swojego pracownika, to ja nie mam podstawy, żeby obcinać wynagrodzenie - mówi.

Dlaczego samorządy prezentują różne podejście do wypłat dodatków?

- Może to wynikać z tego, że gminy mają własne regulaminy wynagradzania. Poza tym ministerstwo dość ogólnikowo określiło wytyczne i dało pole do ich interpretacji - twierdzi Tomasz Urbański, specjalista od prawa oświatowego.

Najnowsze informacje z regionu o zagrożeniu koronawirusem!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wejherowo.naszemiasto.pl Nasze Miasto