Krotkofalowcy zlecieli się do Rumi

Jak co roku, wszyscy, którym "coś nie grało" w radiach mogli wybrać sobie nowe elementy do swojego sprzętu na specjalnie zorganizowanej giełdzie, a także wziąć udział w zawodach. - Dla nas takie spotkania to nie tylko okazja do tego, żeby podzielić się z innymi swoimi doświadczeniami, ale także możliwość zapoznania się z różnymi nowinkami technicznymi - mówi jeden z uczestników rumskiego zlotu.

Zobacz także: Rumscy harcerze mają 80 lat

- Korzystamy nie tylko z najnowszego sprzętu - zastrzega jeden z uczestników rumskiego spotkania. - Zdarza się np. że ktoś sam konstruuje dla siebie urządzenie, z którego chce potem korzystać.
XI Kaszubskie Spotkania Krótkofalowców były również rzadkim przypadkiem, że krótkofalowcy widzą siebie nawzajem. Na co dzień bowiem rozmawiają głównie przez radio. Podstawową zasadą w tych rozmowach jest podanie swojego imienia oraz znaku.