Malbork. Zbiórka odpadów wielkogabarytowych w czasie epidemii. Pracownicy ZGKiM są zabezpieczeni. Wyrzucone rzeczy jadą potem do Tczewa

Zużyty sprzęt RTV i AGD oraz na przykład meble odbierają pracownicy Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Malborku. Jest to jeden z obowiązków miejskiej spółki wynikających z umowy zawartej z Urzędem Miasta na wywóz śmieci. W dobie zagrożenia koronawirusem zawsze jednak otwarte pozostaje pytanie o bezpieczeństwo przy organizacji takiej akcji. Ale decyzja nie należy tu do ZGKiM, który jest jedynie zleceniobiorcą.

- Nie możemy tego przerwać, zbiórka jest zaplanowana i odbędzie się zgodnie z harmonogramem, ale nasi pracownicy na co dzień mają środki ochrony. Są to rękawice gumowe, kombinezony robocze, noszą maski i okulary ochronne lub gogle – mówi Andrzej Wrona, dyrektor ds. komunalnych w ZGKiM.

Wirus w zależności od rodzaju powierzchni może utrzymać się na niej nawet do kilku dni. Teoretycznie trzeba brać pod uwagę to, że podczas takiej zbiórki może się znaleźć na wyrzucanych przedmiotach, a potem trafić do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych, który mieści się w bazie ZGKiM przy ul. de Gaulle’a.

- To nie jest tak. My tego nie segregujemy w PSZOK. Podczas zbiórki ładujemy rzeczy do kontenera o pojemności 40 metrów sześciennych, który albo jeszcze tego samego dnia wieziemy do Zakładu Utylizacji Odpadów Stałych w Tczewie, albo w poniedziałek – wyjaśnia Andrzej Wrona.

W każdym razie wyrzucone przedmioty nie są dotykane w PSZOK.

Zbiórka w Malborku odbędzie się 4 kwietnia. Meble, zużyty sprzęt RTV i AGD, jak zawsze, należy wystawić najpóźniej do godz. 6 w dniu zbiórki: w zabudowie jednorodzinnej - przed posesję w sposób nieutrudniający przejścia lub przejazdu; w wielorodzinnej przy pojemnikach i kojcach na śmieci. Odbiór nastąpi w sobotę od godz. 6. Ale uwaga! Zbiórka nie obejmuje odbioru odpadów niebezpiecznych, toksycznych, zawierających szkodliwe substancje, a także opon, gruzu, piasku, popiołu itp.

Takie akcje odbywają się raz na pół roku. Za każdym razem ZGKiM, wykonujący tę usługę na zlecenie Urzędu Miasta, zbiera około 100 ton odpadów.

Dodatkowo też zbieramy 5-7 ton tygodniowo z zabudowy wielorodzinnej. W sumie rocznie odbieramy w Malborku 600-700 ton – mówi Andrzej Wrona.

Niewykluczone, że reżim sanitarny nakazujący pozostawanie w domach przełoży się na większe ilości podczas sobotniej zbiórki. Ostatnio malborska spółka zebrała ponad 60 ton w gminie Malbork, gdzie też świadczy taką usługę.

- Celem akcji jest pozbycie się zalegających odpadów w naszych domach, piwnicach, strychach, garażach i komórkach gospodarczych oraz kształtowanie świadomości ekologicznej mieszkańców. Odpady wielkogabarytowe można także samodzielnie oddać do gminnego punktu selektywnej zbiórki odpadów komunalnych znajdującego się przy ZGKiM w Malborku – informuje Urząd Miasta.

Bo ten punkt cały czas funkcjonuje. Trwają np. prace w ogrodach czy remonty w mieszkaniach. Potem te bioodpady czy gruz należy oddać do PSZOK.

- Punkt jeszcze w tej chwili działa. Czekamy na to, co podaje Ministerstwo Klimatu, cały czas na bieżąco obserwuję sytuację. Niektóre miasta już zamknęły swoje punkty, ale są to jednostkowe sytuacje. Ale na pewno jeśli będzie taka potrzeba, to nie będziemy narażać naszych pracowników i będziemy wnioskować do burmistrza o zamknięcie PSZOK – mówi Andrzej Wrona.

Punkt w ZGKiM jest czynny od poniedziałku do piątku w godz. 9-17, w soboty w godz. 9-12. Więcej informacji tutaj