I właśnie w związku z tym pojawia się pytanie: Po co to komu?
- Rzeczywiście, utrzymywanie umów partnerskich z miastami, z którymi de facto od wielu lat nie nawiązujemy żadnych kontaktów, mija się z celem. Nie wpadliśmy na to, ale wydam odpowiednie dyspozycje, aby albo odnowić kontakty, albo po prostu rozwiązać umowy - zapowiada Elżbieta Rogala-Kończak, burmistrz Rumi.
Podobnego zdania są pracownicy dęblińskiego magistratu, którzy nieoficjalnie przyznają, że nie mają pomysłu na to, jak odrodzić kontakty między dwoma miastami. Chcieliśmy o tej sprawie porozmawiać również ze Stanisławem Włodarczykiem, burmistrzem Dęblina, który z racji stażu pracy doskonale powinien pamiętać podpisanie umowy z Rumią, jednak przez dwa dni był dla nas nieuchwytny.
Natomiast urzędnicy ze Święcian, pytani o sens utrzymywania z Rumią umowy o współpracy, przyznają, że w ostatnich latach jej w zasadzie nie było.
- Nie z naszej winy. Słaliśmy zaproszenia do Polski, jednak w odpowiedzi dostawaliśmy informacje, że wizyta, z różnych powodów, nie jest możliwa - informuje pracownik magistratu w Święcianach.
- Współpraca podupadła, gdy zmieniły się władze Święcian - nie kryje Elżbieta Rogala-Kończak. - To prawda, że dostawaliśmy zaproszenia od Litwinów. Niestety, tak niefortunnie się składało, że proponowany termin pokrywał się np. z sesją Rady Miejskiej. Tak więc wyjazd był niemożliwy.
Co ciekawe, swego czasu Rumia rozwiązała umowę z jednym z miast partnerskich - francuskim La Crescent.
Najdłużej, a zarazem najlepiej, w ramach miast bliźniaczych, Rumia współpracuje ze szwedzkim Hultsfred.
Jak to najczęściej bywa w przypadku nawiązywania kontaktów z zagranicznymi miastami, współpraca z Hultsfred możliwa była dzięki ludziom z naszego regionu mieszkającym w tej właśnie szwedzkiej miejscowości. Tymi byli Polka Teresa Kulig - Viklund oraz Szwed Gunnar Legnegard, którzy właśnie za to w październiku 1999 roku otrzymali tytuły Honorowych Obywateli Rumi.
Oficjalnie umowę podpisano w 1996 roku. Współpraca Rumi z Hultsfred, raz w większym, raz w mniejszym wymiarze, ale funkcjonuje. Choćby w tym roku w Rumi na zasadzie wymiany uczniów gościła przez kilka dni młodzież z Hultsfred, co zresztą było rewizytą po ubiegłorocznej wizycie w Szwecji uczniów z Gimnazjum nr 1. Przed paru laty w Rumi zresztą przez kilka dni bawiła Kira Berg, burmistrz tego szwedzkiego miasteczka, która wówczas w rozmowie z nami stwierdziła, że chce odnowić, i zarazem poszerzyć współpracę między oboma miastami, jednak nadal jej podstawą ma być wymiana młodzieży. Wspomniano też o reaktywacji dni Hultsfred w Rumi i dni Rumi w tym szwedzkim mieście.
W 1999 roku podpisano natomiast umowę ze Święcianami. Początek był obiecujący - Rumia doposażyła nawet podobno szkoły z tamtego regionu. Co ciekawe, umowę z regionem Święciańskim podpisaną ma również starostwo powiatowe. I podobny problem
- Natężenie współpracy ze Święcianami spadło. W praktyce ogranicza się jedynie do korespondencji, a nowych pomysłów na jej ożywienie na razie nie mamy - przyznaje Tomasz Fopke, naczelnik wydziału kultury i promocji Starostwa Powiatowego w Wejherowie.
Z Dęblinem współpracę nawiązano przy okazji obchodów 50 - lecia nadania praw miejskich obu miejscowościom, które wypadły w tym samym roku. Po początkowej, dość intensywnej kooperacji - wymianie młodzieży, wspólnych imprezach sportowych itp. - formuła, tak jak w przypadku litewskiego miasta, się wyczerpała.
Co ciekawe, latem 2006 roku Rumię odwiedziła delegacja z walijskiego Conwy. Przedstawiciele tego miasta zwiedzali, przyglądali się, rozmawiali, po czym wyjechali ... i więcej się nie odezwali.
- Nie byli zainteresowani nawiązaniem z nami współpracy - mówi Elżbieta Rogala - Kończak, burmistrz Rumi.
Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?