Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miastko, miasto na Kaszubach?

Mateusz Węsierski
Kaszubi z Miastka są bardzo aktywni, czego przejawem jest coroczna impreza o nazwie Kaszubska Sobota. Bawią się tu przedstawiciele wszystkich mniejszości
Kaszubi z Miastka są bardzo aktywni, czego przejawem jest coroczna impreza o nazwie Kaszubska Sobota. Bawią się tu przedstawiciele wszystkich mniejszości Mateusz Zarychta
Kaszubska Sobota, Brama Kaszubskiego Pierścienia, Dzień Jedności Kaszubów, kaszubska pielgrzymka do sanktuarium w Sianowie, oddział Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego i wreszcie planowany na przyszły rok Światowy Zjazd Kaszubów. Wszystkie te wydarzenia, inwestycje i organizacje były, są lub będą w Miastku. Społeczeństwo jest podzielone. Część bardziej wrażliwa na słowa Kaszub i kaszubski odmawia Miastku jakiegokolwiek związku z Kaszubami. Znany socjolog i działacz kaszubski zaprzeczają. Wspiera ich nawet nie związany z Kaszubami radny, historyk i polityk PiS Mariusz Łuczyk.

A jednak na internetowych forach każda wzmianka o związku Kaszubów z Miastkiem budzi emocje. 


– Miastko nie ma i nie będzie miało żadnego związku z Kaszubami. Kaszubskie łapska precz od Miastka! – grzmi jeden z internautów podpisujący się jako "patriota lokalny".


Podobnych głosów jest więcej. Pojawiają się szczególnie przy wzmiankach o trwającej właśnie budowie bramy Kaszubskiego Pierścienia. To jeden z 12 obiektów na Pomorzu budowany w ramach projektu pilotowanego przez Starostwo Powiatowe w Kartuzach. Bramy powstają na obrzeżach Kaszub, a Miastko jest jedną z "bram" wjazdowych na teren Kaszub.


– Nie jestem w stanie jednoznacznie stwierdzić, że Miastko leży lub nie na terenie Kaszub, bo nie jestem historykiem. Jeśli chodzi o Bramę Kaszubskiego Pierścienia, to nie będzie to obiekt wyłącznie kaszubski. To robocza nazwa projektu. Po zakończeniu budowy służył wszystkim. Nie było powodu by nie skorzystać z 700 tys. zł unijnego dofinansowania. Tym bardziej, że nie mieliśmy dotąd takiego miejsca, z salą wystawienniczą i konferencyjną – mówi Roman Ramion, burmistrz Miastka. – Ja szanuję wszystkie nacje mieszkające w naszej gminie. I Kaszubów i Niemców i Ukraińców i Polaków. Wszystkich, bez wyjątku.


Historycy ustalili, że przed wiekami Miastko z całą pewnością leżało na terenie Kaszub, które sięgały do niemieckiej Meklemburgii obejmując całe dzisiejsze Pomorze Zachodnie. W XIV wieku to właśnie ten rejon był utożsamiany z Kaszubami.


– To księcia Zachodniego Pomorza nazwano księciem Kaszubów. Owszem. Pomorze było najdłużej pod panowaniem Niemiec, ale Niemców tu zawsze nie było. To Jagiellończyk oddał te ziemie Brandenburczykom w lenno. Taki hojny był nasz król – mówi Henryk Telesiński, prezes miasteckiego oddziału Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego. – Kaszubi żyli tu wspólnie z Niemcami. Inne nacje pojawiły się później. Żyjemy tu teraz zgodnie i nie będziemy się martwić grupką "krzykaczy". Brama Kaszubska będzie dla wszystkich. Przed wejściem nikt nie będzie sprawdzał rodowodów zwiedzających, a tym bardziej podniebienia – uśmiecha się działacz kaszubski.


Przyszłoroczny Zjazd Kaszubów być może odbędzie się właśnie w Miastku. – Rozważany jest też Grudziądz, ale wskazanie jest na Miastko. Niedługo zapadnie decyzja – informuje Telesiński.


Historyczne podłoże kaszubszczyzny w Miastku potwierdza nawet Mariusz Łuczyk, lokalny historyk i radny PiS, znany z nieustępliwości w obronie interesów Miastka w powiecie bytowskim.


– Kaszuby faktycznie sięgały aż pod Szczecin. Nie można temu zaprzeczyć. Z czasem nazwa ta, wraz z ludnością, przemieściła się na teren Pomorza Gdańskiego. Obecnie Miastko, po powojennych zasiedleniach, nie jest jednoznacznie kaszubskie, bo mieszkają tu też inne nacje, ale Kaszubów szanuję. To mniejszość z dużymi zasługami dla Polski – ocenia Łuczyk.

Kaszuby są tam, gdzie mieszkają Kaszubi

Z socjologiem, prof. dr hab. Cezarym Obracht-Prondzińskim, rozmawia Mateusz Węsierski


Nie wszystkim podoba się budowa bramy Kaszubskiego Pierścienia w Miastku. Krytycy twierdzą, że Miastko nie ma nic wspólnego z Kaszubami. Czy to prawda?

Zawsze znajdą się krytycy. Gdyby przywracano pamięć o Niemcach czy budowano pomnik ku czci Ukraińców, to też pojawiłyby się takie głosy. W Polsce już tak jest, że przy każdym projekcie są protestujący. 
Historycznie Miastko leży na terenie dawnych Kaszub. 


A jak jest teraz?

Kiedyś podobne pytanie usłyszałem w Słupsku. Zapytałem więc czy mieszkają tam Kaszubi. Mieszkają. Od ilu procentów ludności kaszubskiej dany teren mamy nazywać kaszubskim? Kaszuby są tam, gdzie mieszkają Kaszubi. W Miastku jest ich niemało. W latach 50-tych badał to Ryszard Kukier. Napisał dwa duże artykuły przedstawiając strukturę etniczną dawnego powiatu miasteckiego. Były wsie typowo kaszubskie, ale i z dominantą ukraińską, kresową albo wielkopolską. Niedługo ukaże się artykuł doktora Jana Mordawskiego z Gdyni, który badał tożsamość ludzi z wschodniej części Pomorza Zachodniego. Będą tam wyniki sondażowe. 
Najzgrabniejsza formuła to określenie, że Miastko jest też kaszubskie. Tak samo jak jest też kresowe, niemieckie, polskie czy ukraińskie. Historycznie jest to teren kaszubski, co nie ulega wątpliwości. Np. pod koniec XIX i na początku XX wieku była fala migracji kaszubskiej, gdy parcelowano duże, bankrutujące majątki junkierskie. W parcelacji uczestniczyli właśnie Kaszubi. Wszystko jest tu dość skomplikowane, jak to na pograniczach bywa.


Na forach internetowych ludzie twierdzą, że teraz Miastko nie ma nic z Kaszubami wspólnego?

Nie ma takiego chamstwa, który by się najdalej w trzecim lub piątym poście nie pojawiło. Miasteckie fora nie są wyjątkiem. Internauci wylewają z siebie całą żółć, ale na szczęście nie odzwierciedla to w pełni mentalności ludzi.


Czy można wyznaczyć administracyjną granicę Kaszub?

Nie można. Trzeba by było się zastanowić od ilu procentów liczyć, że to już są Kaszuby. Gdy dojdziemy do 10 procent należy zapytać kto się uważa za Kaszuba? Czy w całej gminie, czy tylko w jej części? Pozostaje jeszcze kwestia tożsamości, bo ludzie mogą się bardzo różnie określać. Sztywnych granic nie da się ustalić, bo po 1945 roku wszystko się zmieniło. Na zachód ruszyła fala osadnicza z Gochów, powiatu chojnickiego i kościerskiego. Tak samo na wschód, na Wolne Miasto Gdańsk. Trwa to nieustannie. Ludzie są w ruchu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miastko.naszemiasto.pl Nasze Miasto