Międzynarodowa wymiana I LO im. Książąt Pomorskich w Rumi [ZDJĘCIA]

Relacja I LO w Rumi

7 czerwca, w czwartek, wyruszyliśmy autokarem około godziny szóstej rano, by, po trwającej niemal czternaście godzin podróży, spotkać się ze swoimi partnerami z wymiany i udać się do ich domów, w których mieliśmy spędzić najbliższy tydzień. 

Kolejnego dnia zostaliśmy powitani przez dyrekcję szkoły, po czym udaliśmy się do miejskiego ratusza, gdzie po krótkiej lekcji historii regionu powitał nas burmistrz. Następnie zwiedzaliśmy miasto z przewodnikiem. Wśród wielu zabytków widzieliśmy między innymi stare mieszkanie sygnalisty czy cesarski zamek. Do domów wróciliśmy około godziny czternastej. 

11 czerwca z przewodnikiem zwiedzaliśmy Norymbergę, z jej najważniejszymi zabytkami, w tym z zamkiem burgrabiego górującym nad miastem. Około godziny dwunastej mogliśmy oglądać korowód rzeźb elektorów kłaniających się postaci cesarza w zegarze kościoła Najświętszej Maryi Panny. Po obiedzie zwiedzaliśmy Pałac Sprawiedliwości, gdzie odbywały się słynne Procesy Norymberskie. Następnie wróciliśmy do szkoły, skąd rozeszliśmy się do domów. 

12 czerwca zwiedzaliśmy Bamberg, miasto, które kiedyś było stolicą Świętego Cesarstwa. Widzieliśmy między innymi wybudowany na rzece miejski ratusz i archikatedrę św. Piotra i Jerzego, w której mogliśmy zobaczyć Jeźdźca Bamberskiego, pierwszą od czasów starożytnych rzeźbę przedstawiającą człowieka dosiadającego konia. Około godziny siedemnastej wróciliśmy do Lauf. 

Następnego dnia zwiedzaliśmy Würzburg. Wśród wielu zabytków mogliśmy zobaczyć na przykład odnowioną, barokową rezydencję rządzących niegdyś miastem książąt-biskupów, wybudowaną na wzór Wersalu. Odnowioną - bo Würzburg bardzo ucierpiał w bombardowaniach podczas Drugiej Wojny Światowej (zniszczeniu uległo około 90% miasta). 

W czwartek 14 czerwca, ostatniego dnia wymiany, wspólnie z młodzieżą niemiecką pojechaliśmy na spływ kajakowy rzeką, która podobno jest najwolniejszą w Niemczech. Nie przeszkodziło nam to jednak w przeżyciu kilku naprawdę emocjonujących momentów. Potem zwiedzaliśmy zamek Wülzburg, najlepiej zachowaną renesansową warownię w Niemczech. Szczególnie przykuł naszą uwagę rozległy system piwnic, w których po dziś dzień odbywają się czasem koncerty. Następnie wyruszyliśmy w rejs statkiem po jeziorze, na którym zjedliśmy też obiad. Około dwudziestej wróciliśmy do domów. Do Polski wyruszyliśmy rano, w piątek 15 czerwca, wszyscy z dobrymi wspomnieniami i z żalem, że cała przygoda trwała tylko tydzień. 

Projekt wymiany realizowany jest przy wsparciu finansowym Polsko- Niemieckiej Współpracy Młodzieży.