NOWOTWÓR W GŁÓWCE JULKI

2015-08-26 18:09:43

Dziesięcioletnia Julka jak wiele dziewczynek w jej wieku marzyła o tym by zostać tancerką.Najpierw w wieku 5-6 lat chciała tańczyć balet,jednak pózniej postanowiła że będzie to hip-hop który zresztą zafascynował ją bardzo.Niestety plany i marzenia przerwała ciężka choroba a smutny scenariusz wszedł w życie jej i jej rodziny z początkiem roku 2013 kiedy Julka miała 8 lat.Wtedy to pojawiły się pierwsze objawy zwiastujące chorobę,po kilku dniach nawracających bólów głowy 28.01.2013r.postawiono diagnozę która brzmiała – guz móżdżku.Szok,niedowierzanie i wciąż nasuwające się pytania…ale jak to?dlaczego? przecież nigdy nie chorowała...

Operacja odbyła się dzień pózniej w ICZMP w Łodzi w trybie pilnym,ponieważ guz naciekał na pień mózgu.Trwała 4 godziny i niosła ze sobą ogromną wiarę i nadzieję że przebiegnie zgodnie z planem i wszystko będzie dobrze.Niestety stało się inaczej,guza nie udało usunąć się w całości i do dnia dzisiejszego pozostaje jego masa resztkowa.Po operacji Julia była w bardzo ciężkim stanie,przez 6 dni przebywała na OIOM-ie w śpiączce podłączona pod respirator.Po wybudzeniu okazało się że nie ma z nią żadnego kontaktu poza uściskiem dłoni i mrugnięciem powiek.Nie potrafiła mówić, poruszać się, jeść. Karmiona była przez sondę, co więcej- kilka tygodni po operacji wystąpiło wodogłowie zagrażające funkcjonowaniu mózgu. Oznaczało to kolejny zabieg, tym razem wszczepienia zastawki. Rokowania długotrwałego powrotu do zdrowia.

Aktualnie Julka mówi już wszystko choć bardzo wolno i nie do końca wyraznie – mowa jest skandowana,dysartyczna .Potrafi również samodzielnie jeść – pół roku po operacji została odłączona sonda.Nie byłoby to możliwe bez ciągłych ćwiczeń,ogromnego wsparcia bliskich i wytrwałości.Na chwilę obecną wciąż jeszcze nie chodzi samodzielnie ze względu na duże deficyty ruchowe spowodowane ogromnymi zaburzeniami równowagi tzw.zespół móżdżkowy.Występuje również spowolnienie ruchowe i niezborność czterokończynowa oraz porażenie nerwu twarzowego lewego ale mimo tak trudnych i ciężkich doznań Julka pozostała pogodną i pełną optymizmu dziewczynką.Z utęsknieniem czeka na dni kiedy znów będzie mogła biegać,nie traci wiary i wierzy że taki dzień nadejdzie a ona znów będzie mogła spełniać swe dziecięce marzenia które tak okrutnie przerwał los..Przed nią wciąż wiele mozolnych ćwiczeń i każdego dnia walka o lepsze jutro.

Powrót do upragnionego zdrowia zależy głównie od tego, czy znajdą się środki finansowe na dalsze leczenie i rehabilitację.Ze względu na widoczne postępy w rozwoju psycho-ruchowym ,wskazane jest kontynuowanie leczenia usprawniającego co wiąże się z koniecznością pobytu na kolejnych turnusach rehabilitacyjnych.Optymalne warunki dla postępującej terapii zapewni co najmniej 5-6 turnusów w roku tj.2 tygodnie intensywnego usprawniania,6 tygodni przerwy.Pełen koszt pobytu na turnusie wynosi 5 500,00 zł. tj. 27 500,00 na rok.Kwota ta przekracza możliwości finansowe rodziców którzy nie są w stanie zapewnić córce wystarczającej rehabilitacji.

Dlatego prosimy Państwa o wsparcie.

Pomóc Julii można dokonując wpłaty na konto:

Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”
Bank BZ WBK
31 1090 2835 0000 0001 2173 1374
Tytułem: “229 pomoc w leczeniu Julii Jaśkiewicz”


Jesteś na profilu pol-jula - stronie mieszkańca miasta Rumia. Materiały tutaj publikowane nie są poddawane procesowi moderacji. Naszemiasto.pl nie jest autorem wpisów i nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanej informacji. W przypadku nadużyć prosimy o zgłoszenie strony mieszkańca do weryfikacji tutaj