MKS Orkan Rumia: Dziesiąty mecz i przegrana

Zobacz też: Orkan Rumia wygrał z GTS Rusocin

MKS Orkan Rumia: Dziesiąty mecz i przegrana

Początkowo wydawało się, że Orkan miał przewagę nad Stolemem. - Pierwsza połowa spotkania powinna zakończyć się prowadzeniem Orkana przynajmniej 1:0, ale w 17 minucie nasz zespół nie wykorzystał rzutu karnego podyktowanego za zagranie ręką w polu karnym obrońcy gospodarzy. Mało precyzyjny strzał obronił bramkarz - relacjonuje Jarosław Formella z MKS Orkana Rumia.

Tego czego nie udało się zrobić w pierwszej połowie dokonał w 73 minucie Kamil Lewandowski. Po błędzie obrońcy przejął piłkę i w sytuacji sam na sam zdobył bramkę dla zespołu. - Po zdobyciu bramki nasz zespół zagrał przez kilka minut zbyt spokojnie, co pozwoliło gospodarzom na przeprowadzenie kilku akcji i stworzenie zamieszania pod nasza bramką - przyznaje Jarosław Formella. - W 75 minucie do odbitej piłki przed pole karne doszedł obrońca gospodarzy i precyzyjnym strzałem zdobył bramkę na 1:1 . W 80 minucie, po rzucie rożnym wykonywanym przez zawodnika drużyny Stolema, powstało małe zamieszanie w naszym polu karnym , co wykorzystał zawodnik gospodarzy strzelając bramkę na 2:1 dla gospodarzy.

Do końca meczu zespół Orkana starał się zmienić niekorzystny wynik, lecz zabrakło precyzji w strzałach. - Sobotni mecz pokazał, że rola faworyta w spotkaniu i konieczność zdobycia trzech punktów jest trudną sztuką. Miejmy nadzieję, że w następnych spotkaniach nasz zespół poradzi sobie z tym problemem - podsumowuje Jarosław Formella z MKS Orkan Rumia.

Zobacz też: Orkan Rumia: Samobójcza bramka