Dwadzieścia cztery kamery monitorują obecnie to, co dzieje się w Rumi. Obraz jest przesyłany do komisariatu policji znajdującego się przy ul. Derdowskiego, gdzie wydarzeniom przygląda się oficer dyżurny. Tak będzie już tylko do końca tego roku. Potem całe centrum zostanie przeniesione do komendy rumskiej Straży Miejskiej.
Różne miasta "ładują" w kamery pieniądze, ale nie ma żadnych twardych danych pokazujących, że miejski monitoring poprawiają poziom bezpieczeństwa. Tymczasem przedstawiciele organizacji monitujących wolności obywatelskie biją na alarm, że zwiększająca się liczba kamer oznacza, że coraz bardziej żyjemy w świecie kontrolowanym przez Wielkiego Brata.
Czy takie ograniczenie wolności jest warte zachodu? Czekamy na opinie i komentarze!
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?