Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy felieton Jerzego Budnika. "Protesty kobiet"

Jerzy Budnik
Archiwum prywatne
Jerzy Budnik, polski polityk i działacz samorządowy, od 1990 do 1998 prezydent Wejherowa, poseł na Sejm III, IV, V, VI i VII kadencji. Na naszym portalu publikujemy felietony byłego posła ziemi wejherowskiej.

I nie tylko kobiet, bo na ulicach polskich miast, ramię w ramię protestują z nimi także mężczyźni. To głównie ludzie młodzi, ale z każdym dniem dołącza do nich coraz więcej osób w średnim i w podeszłym wieku. Protestują przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego z 22 października, w którym stwierdził on niezgodność z Konstytucją RP prawa do aborcji z przesłanek eugenicznych, czyli w przypadku gdy istnieje duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu, albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Ten wyrok oznacza de facto przekreślenie tzw. kompromisu aborcyjnego z 1993 roku, który umożliwiał usunięcie ciąży z trzech powodów – tego, o którym napisałem wyżej, a także gdy zagrożone jest zdrowie lub życie kobiety oraz gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego np. gwałtu lub kazirodztwa. Teraz przesłanka eugeniczna zostałaby z tego wykazu w całości wykreślona. I właśnie na to nie zgadzają się protestujący. Staram się zrozumieć rozgoryczenie, gniew i frustrację kobiet. Mają prawo mieć żal, że w tej sprawie nie zostały wysłuchane. Ale wulgarnego języka protestujących, aktów wandalizmu oraz profanacji kościołów nie jestem w stanie zaakceptować.

Żeby nie było żadnych wątpliwości, jestem za prawną ochroną życia od poczęcia, a więc także w fazie prenatalnej, aż do naturalnej śmierci. Aborcja, bez względu na przyczyny, jest pozbawieniem życia człowieka. Mój pogląd w tej sprawie wynika z wyniesionego z rodzinnego domu systemu wartości i z mojej wiary. Nigdy tego nie ukrywałem i teraz też nie zamierzam. Ale uważam, że w tak delikatnej i bolesnej sprawie jak przerwanie ciąży z powodu potwierdzonych badaniami śmiertelnych wad płodu, ostateczną decyzję powinno się pozostawić matce.

Wracam do wyroku TK. Można go rozpatrywać w wielu aspektach m.in. medycznym, filozoficznym, bioetycznym, światopoglądowym, społecznym i oczywiście prawnym. Skupię się na tym ostatnim. Są bardzo poważne zastrzeżenia co do legalności tego wyroku. Głównie dlatego, że nie do końca jest jasny status trzech członków TK, nominatów PiS, którzy zostali wybrani do tego ciała na miejsca już zajęte, przez co nazywani są „dublerami”. Wielu konstytucjonalistów podważa ich prawo do zasiadania w Trybunale. Ale zastrzeżeń natury prawnej i proceduralnej jest znacznie więcej. Wypunktował je prof. Leon Kieres, jeden z dwóch członków TK, którzy zgłosili do wyroku zdanie odrębne (votum separatum). Pan profesor słusznie zauważył, że posłowie, którzy podpisali się pod wnioskiem do TK, powinni najpierw wystąpić z własną inicjatywą doprecyzowania niejasnych ich zdaniem przepisów, ale tego nie zrobili. Nazwał to nieuprawnioną próbą obejścia Sejmu i uniknięcia odpowiedzialności politycznej. W konkluzji stwierdził, że TK powinien postępowanie w tej sprawie w całości umorzyć. Trudno się z nim nie zgodzić.

Nie można w tym miejscu nie postawić pytania, czy TK musiał zająć się tą sprawą akurat w szczycie pandemii. Nie chce mi się wierzyć, że prezes Trybunału, dobrze wiedząc, że nie przejdzie to bez echa, nie skonsultowała tego z Jarosławem Kaczyńskim. Przecież było do przewidzenia, że natychmiast odezwą się zwolennicy całkowitej liberalizacji przepisów dotyczących aborcji i zwolennicy ich zaostrzenia. Bo jednych i drugich kompromis z 1993 roku już nie zadawala. Będą eskalować swoje żądania. Czy w tej sytuacji, inicjatywa prezydenta Andrzeja Dudy szukania nowego kompromisu (szkoda, że dopiero teraz), ma jakiekolwiek szanse powodzenia? Wątpię w to, ale niech próbuje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wejherowo.naszemiasto.pl Nasze Miasto