Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy trener Jacek Zieliński przełamie fatalną serię Arki? Gdynianie mają nóż na gardle i muszą w sobotę wygrać z Miedzią Legnica [zdjęcia]

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
W listopadzie Arka rozgromiła na wyjeździe Miedź aż 4:0. Czy u siebie, pod wodzą nowego trenera, powtórzy ten wyczyn?
W listopadzie Arka rozgromiła na wyjeździe Miedź aż 4:0. Czy u siebie, pod wodzą nowego trenera, powtórzy ten wyczyn? Polskapress
Z nowym trenerem Jackiem Zielińskim oraz nadziejami na pierwsze zwycięstwo od ponad czterech już miesięcy przystąpią do spotkania przeciwko Miedzi Legnica piłkarze gdyńskiej Arki.

Mecz z bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie, kończący rundę zasadniczą Lotto Ekstraklasy, żółto-niebiescy rozpoczną jutro, w sobotę o godz. 18 na stadionie miejskim w Gdyni. Jest to pojedynek nie tylko o bardzo potrzebne punkty i upragnione zwycięstwo, ale także o lepszą pozycję wyjściową przed walką z nożem na gardle w grupie spadkowej. Tylko w przypadku zwycięstwa z Miedzią arkowcy zapewnią sobie komfort rozegrania czterech z siedmiu spotkań o życie u siebie. Może mieć to niebagatelne znaczenie. Piłkarze niejednokrotnie podkreślali, że doping kibiców jest w stanie ponieść ich do lepszej gry. Damian Zbozień przywoływał w tym kontekście niedawny mecz przeciwko Legii Warszawa, który, choć ostatecznie został przegrany 1:2, to za postawę na boisku w boju z mistrzem Polski gdynianie nie muszą się wstydzić.

- Jak kibice ryknęli, udało nam się strzelić bramkę kontaktową i do końca walczyliśmy o remis - mówi Damian Zbozień. - Nie ma co ukrywać, że wolimy grać u siebie.

Waga jutrzejszego meczu jest więc nie do przecenienia. Piłkarze zdają sobie z tego doskonale sprawę. Już w Szczecinie przeciwko Pogoni zaprzepaścili dobrą okazję, aby sięgnąć po długo oczekiwane zwycięstwo. U siebie chcą się w końcu przełamać.

- Mecz z Miedzią będzie bez wątpienia kluczowy - mówi Adam Marciniak, kapitan Arki. - Trzeba do niego podejść mentalne tak samo, jak do pojedynku derbowego, a może nawet dorzucić coś ekstra. To będzie bezpośrednia rywalizacja o utrzymanie. W grę wchodzą tylko trzy punkty.

Nadzieję na przełamanie fatalnej passy, jednej z najgorszych w dziejach klubu, dają z pewnością dwa ostatnie występy żółto-niebieskich, już po zwolnieniu Zbigniewa Smółki. Arka, mierząc się z wyżej notowanymi rywalami, zarówno przeciwko Lechii Gdańsk, jak i Pogoni Szczecin nie była na boisku gorsza i mogła sięgnąć po zwycięstwo. Z „Portowcami” dwukrotnie prowadziła. Z Lechią w jednej z ostatnich akcji meczu strzał Aleksandyra Kolewa znakomicie tego dnia dysponowany Dusan Kuciak zdołał sparować na słupek. Żółto-niebiescy mają nadzieję, że limit pecha już się skończył.

- Nie pozostaje nic innego, jak wygrać z Miedzią - mówi Aleksandyr Kolew.

Gdynianie wystąpią w sobotę pod wodzą nowego trenera, doświadczonego Jacka Zielińskiego. Przedstawiony ma zostać oficjalnie dziś. Wcześniej kandydatami do objęcia posady pierwszego szkoleniowca żółto-niebieskich byli Jan Urban i Radoslav Latal. Obaj nie zgodzili się jednak ostatecznie na rolę „strażaka” w Gdyni. Jak ustaliliśmy nieoficjalnie, kwestią sporną był m.in. temat doboru asystentów. Dla przykładu Jan Urban chciał podobno pracować w Gdyni razem z... Kibu Vicuñą, który dopiero co po paśmie niepowodzeń został zwolniony z Wisły Płock.

Arka nie chce się rozstawać z niektórymi, dotychczasowymi asystentami pierwszego szkoleniowca, czyli Grzegorzem Wittem i Jarosławem Krupskim. W obu klub mocno inwestował. Jarosław Krupski zrobił też z Pāvelsa Šteinborsa, jednego z najlepszych bramkarzy w lidze. Łotysz, który jeszcze za czasów Grzegorza Nicińskiego siedział na ławce rezerwowych, gdyż jego kosztem bronił Konrad Jałocha, dziś jest ostoją drużyny i regularnie zdarza mu się trafiać do jedenastki kolejki Lotto Ekstraklasy. Golkiper ten wyraźnie też podkreśla, że ceni sobie treningi z aktualnym szkoleniowcem. Co ważne, zarówno Grzegorz Witt, jak i Jarosław Krupski są arkowcami, szanowanymi przez fanów. A kolejne problemy z kibicami są klubowi w tym momencie najmniej potrzebne.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto