3 z 4
Poprzednie
Następne
Orkan Rumia i "Czarni" Pruszcz kontra... policja
Orkan Rumia, MKS "Czarni" Pruszcz Gd.
Sytuację relacjonuje Jarosław Formella, drugi trener Orkana Rumia: - Sędzia zawodów nawet nie zauważył zaistniałej sytuacji, a powinien przerwać natychmiast mecz, ponieważ samochody policyjne stwarzały na bieżni ogromne ryzyko powstania tragicznego wypadku. W trakcie całego meczu był to najbardziej niebezpieczny moment i stworzyła go sama policja bez udziału kibiców. Każdy kto choć trochę zna się na ekonomii wie jak duże środki społeczne pochłaniają takie pokazowe akcje. Wystarczyło zastosować schemat organizacji meczu we Władysławowie, gdzie wszyscy kibice oglądali mecz dopingując własne zespoły, a na obiekcie panował wzorowy porządek i do dnia dzisiejszego nie słychać żadnego złego słowa o kibicach z Rumi. CZYTAJ DALEJ - - - >