Wśród żegnających po raz ostatni ks. Skwiercza był inny, znany kaszubski gawędziarz Józef Roszman, przyjaciel ks. Romana od ponad 40. lat. Wspominał pierwsze lata ich przyjaźni z łezką w oku.
- Romek to była postać niesamowita! Ja go zawsze widziałem uśmiechniętego, ile ja znam dowcipów od niego... - wspomina wieloletni przyjaciel śp. księdza Skwiercza. - Dzisiaj biskup miał homilię wyśmienitą, piękną homilię, wspominał Go takim, jakim był: człowiekiem prostym, lubianym.
Jak opowiada nam Józef Roszman, ks. Roman nie miał łatwego życia: pochodził z dużej rodziny, miał 6. rodzeństwa (siostrę i pięciu braci).
- W domu się nie przelewało - mówi przyjaciel kaszubskiego gawędziarza. - Był zawsze skromny, zawsze życzliwy, zawsze uśmiechnięty, potrafił dowcipy sypać z rękawa. Będzie nam go brakowało.
Muzeum w Wejherowie wydało płyty z gawędami kaszubskimi: trzy lata temu była to płyta z twórczością Romana Skwiercza, a dwa lata temu - Józefa Roszmana. Zaledwie miesiąc wcześniej (wrzesień 2020), gdy spotkali się w Pucku, tworzyli wspólne plany związane z twórczością na emeryturze.
- Roman chciał, abyśmy stworzyli wspólną płytę z rozmówkami, gawędami, dowcipami - mówi Józef Roszman. - No, ale do tego już nie dojdzie.
Ksiądz Roman Skwiercz zmarł we wtorek 27 października 2020. Miał 65 lat, był w 27. roku swojego kapłaństwa. Bardziej szczegółowo pisaliśmy o życiu i działalności kaszubskiego gawędziarza i kapłana w artykule pt. Nie żyje ks. Roman Skwiercz, rezydent parafii w Pucku, kapłan w Żelistrzewie, kapelan ZKP Wejherowo. Laureat Medalu Stolema miał 65 lat
Te produkty powodują cukrzycę u Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?