Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pijani kierowcy w Pomorskiem. Skazani za alkohol także siedzą w więzieniach

gp
Fot. materiał służby więzeinnej
654 skazanych aktualnie odbywa karę pozbawienia wolności za prowadzenie pojazdów mechanicznych pod wpływem alkoholu w zakładach karnych i aresztach śledczych Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Gdańsku. Ostatnia akcja policyjna ZNICZ pokazała, że będzie ich więcej. W całym kraju zatrzymano bowiem 1837 nietrzeźwych kierowców.

- Do więzień trafiają często dopiero po drugim lub kolejnym wyroku - mówi mjr Robert Witkowski, rzecznik prasowy Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Gdańsku. - W przypadku tego rodzaju przestępstw sąd często orzeka karę warunkowo ją zawieszając. Tym samym daje sprawcom szansę, aby zastanowili się nad swoim postępowaniem, by uzmysłowili sobie, że "na podwójnym gazie" nie można bezkarnie wsiadać za kierownicę. Od tej pory każda kolejna kontrola policyjna i odczyt z alkomatu to w konsekwencji sala sądowa, wyrok i kara pozbawienie wolności.

Europejska Noc bez Wypadków. Wolontariusze w pubach i na dyskotekach.

A statystyki nie są optymistyczne. W samym tylko Gdańsku - 155 osadzonych w zakładzie karnym odbywa wyrok za prowadzenie pojazdów po pijanemu, to stanowi 24,4 proc. wszystkich skazanych w tym więzieniu. W obrębie działania Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Gdańsku liczba skazanych za prowadzenie pojazdów mechanicznych pod wpływem alkoholu wynosi już 654.

Dla psychologów i więziennych wychowawców praca z takimi osobami to codzienność.
- Bardzo minimalizują swój problem wymyślając czasem niesamowite wręcz usprawiedliwienia dla swojego zachowania. Nie chcą go dostrzec, nazwać po imieniu, mimo tego, że właśnie są w więzieniu za to, że dwa, trzy czy cztery razy popełniali przestępstwa pod wpływem alkoholu i byli za to sądzeni -mówi kpt. Adam Rachwalski, więzienny terapeuta.

Praktycznie każdy skazany za popełnienie przestępstwa pod wpływem alkoholu jest kierowany do konsultacji psychologicznej i poddawany diagnozie. Dotyczy to także sprawców przestępstw drogowych. To w wyniku tych konsultacji więzień – jeśli jest to możliwe – jest zgłaszany do oddziału terapeutycznego dla uzależnionych lub do udziału w specjalnych zajęciach o charakterze edukacyjno – korekcyjnym.

12 skazanych odbywa aktualnie terapię na oddziale dla uzależnionych od alkoholu w gdańskim zakładzie karnym, a leczy się - 42 uzależnionych

Tego typu programy realizuje większość więzień w okręgu gdańskim (Malbork, Sztum, Kwidzyn, Starogard Gdański, Gdańsk). Odbywają się one cyklicznie. W spotkaniach bierze udział jednorazowo od 10 do 15 osadzonych. W Zakładzie Karnym w Gdańsku – Przeróbce zajęcia takie prowadzi ppor. Agnieszka Szultka, psycholog, absolwentka studiów podyplomowych z zakresu psychologii transportu na Uniwersytecie Warszawskim.

- Zależy nam na tym, aby uczestnicy programu uświadomili sobie bezpośredni związek pomiędzy faktem przebywania w więzieniu a ich nieodpowiedzialnym zachowaniem po spożyciu alkoholu. Dajemy im, oprócz edukacji dotyczącej negatywnych konsekwencji picia, możliwość osobistego doświadczenia wpływu działania alkoholu na spostrzeganie wykorzystujemy do tego narzędzie jakim są alkogogle. Zależy nam na tym, aby dzięki zdobyciu wiedzy, podzieleniu się doświadczeniami w ramach grupy skorygowali błędne przekonania dotyczące wpływu alkoholu na ludzki organizm i wyraźnie rozdzielili spożywanie alkoholu od prowadzenia pojazdów. Mówimy też o zgubnym "kacu" , o tym, że kilka godzin snu, prysznic czy zjedzone śniadanie nie oznaczają, że są już trzeźwi i gotowi aby ponownie wsiąść za kierownicę” - mówi Agnieszka Szultka.

- Mobilizujemy ich, aby myśleli zanim wsiądą do auta, aby zweryfikowali swój osobisty kodeks drogowy. Uczymy ich asertywnego, dzięki temu skutecznego, odmawiania spożywania alkoholu. Uświadamiamy także, że pijany kierowca jest potencjalnym zabójcą, że jego ofiarą padają również rodziny osób codziennie potrącanych na polskich drogach – dodaje.

Wakacje 2012. Zobacz ile osób z nich nie wróciło.

Inaczej pracuje się z tymi, którzy na drodze zabili innego człowieka lub doprowadzili do kalectwa.
- Gdy trafiają na terapię są bardziej krytyczni wobec siebie, ale też borykają się z poczuciem winy. Często werbalizują chęć cofnięcia czasu, choć wiedzą, że to przecież niemożliwe. Chcemy, by skupili się na wychodzeniu z nałogu - dodaje Rachwalski.

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Miała 2 promile, rozbiła auto i uciekła

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto