Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłkarze Gryfa Wejherowo "na tarczy". Żółto-czarni przegrali z Legionovią Legionowo [ZDJĘCIA]

ts
Piłkarze Gryfa Wejherowo po ostatnich dwóch ligowych wygranych nie poszli dalej za ciosem. W 13. kolejce II ligi na Wzgórzu Wolności przegrali z Legionovią Legionowo 1:2.

Tego spotkania na pewno nie można było zapowiadać jako hitu 13. kolejki II ligi, ale miano spotkania "na szczycie" było jak najbardziej adekwatne. W sobotnie, 12 października, popołudnie na Wzgórzu Wolności spotkały się dwie drużyny z dołu tabeli. Przedostatni Gryf Wejherowo podejmował "czerwoną latarnię" Legionovię Legionowo. WKS do tego meczu przystąpił po poprzednich dwóch wygranych nad Skrą Częstochowa i Stalą Rzeszów. Z kolei goście do Wejherowa przyjechali jako zespół, który w trwającym sezonie nie zdobył ani jednego punktu w wyjazdowych meczach.

I po pierwszych 45 minutach można było mieć wrażenie ze status quo zostanie zachowany. W 10. minucie po szybkiej akcji gryfitów i asyście Kamila Kankowskiego zespół gospodarzy na prowadzenie wyprowadził Mateusz Majewski. Taki wynik utrzymał się do 65. minuty. Pięknym uderzeniem sprzed pola karnego popisał się Adam Imiela. Bramkarz gryfitów Wiesław Ferra mógł tylko obserwować, jak piłka zmierza do siatki jego bramki. Legionovia gola na wagę trzech punktów zdobyła w 83. minucie. Tym razem po akcji na listę strzelców wpisał się Eryk Więdłocha.

- Wszyscy wiemy w jakiej jesteśmy sytuacji. I jaki był to ważny mecz dla obu drużyn. Bardzo się cieszymy, że przełamaliśmy tą naszą passę meczów wyjazdowych bez wygranej. Po tym meczu łapiemy kontakt z Gryfem i cały czas jesteśmy w grze - powiedział na pomeczowej konferencji prasowej Serhij Zajcew, trener gości. - Może warunki pogodowe nie sprzyjały do gry w piłkę, ale obydwie drużyny próbowały tę grę prowadzić. Nie nastawiały się na wybijanie. Myślę, że z perspektywy całego spotkania zasłużyliśmy na wygraną. Stworzyliśmy więcej klarownych sytuacji.

- Zwycięstwo gości było zasłużone - potwierdził Łukasz Kowalski, trener Gryfa Wejherowo. - Do gry były ciężkie warunki, ale każda z drużyn miała takie same. Wygrała drużyna bardziej zdeterminowana. W moim zespole poziom determinacji był duży, ale u przeciwników był jeszcze większy. A później dodatkowo wchodziliśmy w bezsensowne dyskusje z sędzią. Nie wiem czemu miało to służyć - dodał.

Gryfici w tym spotkaniu popełniali sporo błędów. Na konferencji prasowej zapytano o dyspozycję Mariusza Sławka, który na murawie biegał na plecach z numerem 13.

- Znamy mankamenty Mariusza. Znają je też drużyny przeciwne. Staramy się nad nimi pracować na różnych płaszczyznach. Przyszłość pokaże, czy Mariusz będzie piłkarzem na wyższym poziomie. Wydaje się, że czasami idzie to do przodu. Czasem ma problemy z reagowaniem na złe zagrania i przegrane pojedynki w obronie - zauważył trener wejherowian, który także wyjaśnił dlaczego mimo błędów gracza nie ściągnął go z murawy. - Zapraszam na nasze treningi. Jeżeli wskaże mi Pan, kto jest lepszy od niego i dodatkowo ma status młodzieżowca, to na pewno go wystawię.

Gryf Wejherowo - Legionovia Legionowo 1:2 (1:0)
Bramki:
1:0 Mateusz Majewski (10), 1:1 Adam Imiela (65), 1:2 Eryk Więdłocha (83)
Gryf: Ferra – Gęsior, Lisiecki, Koprowski (87. Kolus), Majewski, Hebel, Sławek, Burkhardt (77. Gabor), Szewczyk, Nowicki, Kankowski
Legionovia: Błesznowski – Waleńcik, Zembrowski (83. Więdłocha), Straus, Gajewski (92. Wolski), Imiela, Koziara, Małek, Pietraszkiewicz (93. Żbikowski), Gołaszewski, Będzieszak (46. Choroś)

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wejherowo.naszemiasto.pl Nasze Miasto