Przypomnijmy, że w sierpniu policjanci ścigali kierowcę, który nie zatrzymał się do kontroli i nie zważając na znaki zepchnął z drogi skuter, a do tego wjeżdżał na przejścia dla pieszych rozganiając przechodniów. Jeden z policjantów widząc, ze kontynuacja rajdu może spowodować tragedie, wyciągnął broń. Strzały padły w okolicy ronda Jana Pawła II i 25-lecia Solidarności w Rumi. Były na tyle skuteczne, ze kierowca zjechał na pobocze. 20-latek z Rumi miał 2,5 promila alkoholu we krwi i sadowy zakaz prowadzenia aut.
Zobacz także: Policjanci nie używają broni, bo się boją...
Dla policjanta oddanie strzałów oznaczało jednak postępowanie. - Sprawdzaliśmy, czy użycie broni było zgodne z przepisami, a więc czy w ogóle popełniono przestępstwo - mówi Piotr Styczewski, prokurator rejonowy w Pucku. - W naszej ocenie funkcjonariusz działał zgodnie z literą prawa - chronił dobro prawne.
Więcej na ten temat w piątkowym (26.10.2012) "Gońcu Rumskim"
Zobacz także: Jakie samochody i gdzie są najczęściej kradzione na Pomorzu
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?