„Przygarniacze” pomogą zutylizować elektroodpady. Przed nami druga zbiórka w SP nr 1 w Rumi

Działający w Szkole Podstawowej nr 1 w Rumi zespół „Przygarniacze” organizuje drugą zbiórkę elektroodpadów. Grupę tworzy pięć uczennic szkoły, które obecnie uczą się w ósmej klasie.

Nasz zespół powstał w 2019 roku. Byliśmy to tego zobligowani w ramach udziału w konkursie „Dobre rady na elektroodpady” organizowanym przez firmę AuraEko, która zajmuje się recyklingiem elektroodpadów

– mówi Anna Dempc, opiekun grupy.

Dziewczyny jak najbardziej chciały się w to zaangażować. Jestem przyrodnikiem, geografem, dlatego także lubię takie działania. Uważam, że abyśmy mogli coś zmienić, musimy zacząć od działań lokalnych, od naszego podwórka. Wtedy możemy rozprzestrzeniać, rozpropagować inicjatywy o ochronie środowiska dalej.

Jak mówi pani Anna, szkoła jest bardzo zaangażowana w działania proekologiczne i prospołeczne. Pierwsza zbiórka elektroodpadów zorganizowana została w 2019 roku.

Przygotowywałyśmy się do drugiej, w roku 2020, jednak ze względu na pandemię trzeba było wszystkie działania odwołać. Aby przygotować zbiórkę, działamy od połowy września. Jest to cały cykl przygotowań, spotkań, myślenia, gdzie uderzyć, jak najlepiej rozpropagować akcję, powiadomić uczniów, rodziców i społeczność lokalną

– mówi opiekun zespołu „Przygarniacze”.

Oprócz akcji zbierania elektrośmieci od kilkunastu lat w szkole prowadzona jest zbiórka nakrętek, baterii, telefonów.

Druga zbiórka elektroodpadów w SP nr 1 w Rumi rozpocznie się we wtorek, 13 kwietnia i potrwa do czwartku, 15 kwietnia. Uczniowie oraz lokalna społeczność będzie mogła oddawać sprzęt w godzinach pracy szkoły. Ostatniego dnia akcji podstawiony zostanie samochód, na który trafią wszystkie zebrane odpady.

Zbieramy wszystko, co jest na prąd – małe i duże AGD i RTV, telewizory, lodówki, pralki, mikrofale, odkurzacze, a także baterie, akumulatory, świetlówki

– mówi Anna Dempc.

Działa to w dwie strony – my wiemy, że ten sprzęt zostanie bezpiecznie zrecyklingowany, a osoby, którym on gdzieś zalegał, pozbywają się go. Nie zawsze mają taką możliwość, a czasem o niej nie wiedzą.

- dodaje.