Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Radni PiS znów chcą odwołać przewodniczącego Sławomira Biniewicza

Joanna Kaźmierczak
Joanna Kaźmierczak
Na zdjęciu Sławomir Biniewicz, przewodniczący Rady Powiatu Łęczyckiego
Na zdjęciu Sławomir Biniewicz, przewodniczący Rady Powiatu Łęczyckiego JK
W Starostwie Powiatowym w Łęczycy kolejna burza. Opozycyjni radni z Prawa i Sprawiedliwości złożyli kolejny wniosek o odwołanie Sławomira Biniewicza, przewodniczącego Rady Powiatu Łęczyckiego.

- Przewodniczącego chcieliśmy odwołać za całokształt. Chodziło nam także o przedostatnią sesję, która została zwołana prawidłowo przez przewodniczącego, natomiast po jej otwarciu przytoczył on opinię prawną pani prawnik, która stwierdziła, że sesja była zwołana niezgodnie z przepisami. Starosta wystąpił z wnioskiem o zamknięcie sesji, a przewodniczący poddał to pod głosowanie. Wówczas sesja została zamknięta i uniemożliwiono nam dyskusję. Chcieliśmy porozmawiać na temat protokołu Najwyższej Izby Kontroli z ubiegłego roku, który dotyczy gospodarki nieruchomościami Skarbu Państwa. Wskazuje on na nieprawidłowości oraz porażająco ocenia pracę starosty Janusza Mielczarka - powiedział nam Zbigniew Marczak, radny PiS.

W środę (14 lutego) w Starostwie Powiatowym w Łęczycy miała odbyć się sesja, podczas której radni mieli m.in. podjąć uchwałę w sprawie odwołania przewodniczącego rady. Sesja została jednak przerwana.

- Dzisiejsza sesja rady powiatu nie była transmitowana z uwagi na problemy techniczne związane z transmisją online. Przewodniczący rady zgłosił wniosek formalny o przerwę w obradach do poniedziałku (19 lutego) na godz. 15.30 w związku z formalnymi błędami zgłoszonej na sesję uchwały. Nie zawierała ona pisemnego uzasadnienia, dlaczego radni chcą odwołać przewodniczącego z funkcji oraz brakowało uchwał o powołaniu komisji skrutacyjnej oraz uchwały o regulaminie głosowania nad odwołaniem - powiedziała nam Małgorzata Raczkiewicz, członek zarządu Powiatu Łęczyckiego.

Do sprawy odniósł się także Sławomir Biniewicz.

- Luty stał się miesiącem odwoływania przewodniczącego rady. Zmieniają się tylko preteksty. Niestety radni PiS znów nie stanęli na wysokości zadania i nie przygotowali prawidłowo porządku obrad. Musieliśmy ogłosić przerwę w celu jego uzupełnienia - mówi Sławomir Biniewicz.

Przypomnijmy, to już kolejny raz, kiedy radni PiS chcą odwołać przewodniczącego Biniewicza. W 2021 roku powodem ich decyzji był filmik opublikowany na portalu społecznościowym, gdzie widać m.in. przewodniczącego rady ćwiczącego w siłowni. W tle słychać było utwór Cypisa pt. „J... PiS”. Piosenka ta stała się pewnego rodzaju hymnem na organizowanych w wielu miastach protestach kobiet. Sławomir Biniewicz podkreślał wtedy, że nie miał wpływu na dobór muzyki podczas ćwiczeń i nie znał tego utworu. Przeprosił wszystkich, którzy poczuli się urażeni.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leczyca.naszemiasto.pl Nasze Miasto