Rumia: przedostatnia Sesja Rady Miejskiej - 14 grudnia 2011 r. - relacja

Grudniowa sesja rozpoczęła się w odmienny sposób, bo spotkaniem opłatkowym. Uczestniczyli w nim radni ze wszystkich klubów za wyjątkiem Samorządności.

Przeczytaj także: Bogdan Formela odszedł z Samorządności

Po informacji przewodniczącego RM o działaniach podejmowanych od ostatniej sesji radni zajęli się planem pracy Rady Miejskiej Rumi. Do przedstawionego planu nie mieli żadnych uwag.
- Przypominam, że plan obowiązuje od chwili uchwalenia - zaznaczył Tadeusz Piątkowski, przewodniczący RM. Uchwała została przegłosowana jednogłośnie.

W trakcie przedstawiania sprawozdania z działalności komisji finansowo-budżetowej na sali pojawił się pierwszy radny Samorządności - Janusz Wolański.
Tymczasem sprawozdanie komisji zostało przyjęte w głosowaniu bez żadnych uwag.

Rada miejska zajęła się również uchwałą w sprawie prognozy finansowej miasta na lata 2011 - 2027, obejmującej zmiany dotyczące m.in. rozbudowy szkół oraz inwestycji Towarowa-Cegielniana-Leśna. W głosowaniu wzięło udział dwoje następnych spóźnionych radnych - Andrzej Januszewski oraz Maria Bochniak. Uchwała została przegłosowana. Sześć osób było przeciw, a Bogdan Formella (jeszcze do niedawna członek klubu Samorządność) wstrzymał się od głosu. Z kolei zmiany, które będą wprowadzone jeszcze do tegorocznego budżetu, przedstawiała w ramach następnej uchwały zastępca skarbnika UM Rumia.

- Ogólna kwota dochodów zostaje bez zmian - zauważyła Joanna Rączka.
Uchwała została przegłosowana - co w Rumi zdarza się rzadko - bez żadnej dyskusji (dwunastoma głosami, dwie osoby wstrzymały się).

Uchwała w sprawie wysokości opłat za zajęcie pasa drogowego na drogach, których zarządcą jest burmistrz, została przegłosowana jednogłośnie.
- Ideą jest zrównanie stawek na drogach w naszym mieście, ponieważ oprócz dróg gminnych w Rumi są także drogi powiatowe, wojewódzkie oraz droga krajowa - mówi Ryszard Grychtoł, wiceburmistrz ds. inwestycji. - Teraz stawki będą dostosowane do sąsiednich gmin oraz województwa.

Przy tylko jednym głosie wstrzymującym Rada Miejska przyjęła następną uchwałę - w sprawie planu pracy komisji rewizyjnej. Propozycję planu złożył Mariusz Wiśniewski, nowy przewodniczący komisji. W planie znajdują się m.in. kontrole zarządu cmentarza komunalnego w Rumi oraz rumskiej Miejskiej Biblioteki Publicznej.

Przeczytaj także: Pomorskie ma nowego wojewodę. Ryszard Stachurski odebrał nominację

W trakcie omawiania spraw związanych z wyrażeniem zgody na sprzedaż nieruchomości niezabudowanych, znajdujących się przy ul. Rybaków i Okrzei na sesję dotarł ostatni brakujący radny Samorządności - Kazimierz Klawiter. Obie uchwały zostały przegłosowane, ale kolejna związana z nieruchomością, znajdującą się przy ul. Dębogórskiej, wywołała już dyskusję.

- Naszym zdaniem nie można sprzedawać działek, które nie mają decyzji o warunkach zabudowy albo planu miejscowego, bo to określa jej wartość - stwierdza Kazimierz Klawiter. - Według studium na tej działce można budować praktycznie wszystko, a więc różnica w wartości rynkowej może sięgnąć 200 procent.
- Studium jasno określa, jaki rodzaj zabudowy może być na tej działce. To zabudowa mieszkaniowa jednorodzinna, wielorodzinna, usługowa - ripostuje Ryszard Grychtoł.
- Jak nie ma planu zagospodarowania to w wycenie bierze się pod uwagę studium - dodaje Józef Chmielewski. - Brak planu oznacza wielowariantowość zabudowy, a to może zwiększyć atrakcyjność terenu.

- Ogłoszenie przez gminę przetargu odbywa się z taką myślą, żeby startujących było jak najwięcej. Obawiam się, że w tym przypadku tak nie będzie, ponieważ poważne firmy deweloperskie kupują grunty, które mają określony miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. W tym przypadku sytuacja może być kompletnie nieprzejrzysta - jeśli ktoś kupi tę działkę to nie wiadomo, czy będzie zrealizować swoje plany. Moim zdaniem trzeba się wstrzymać - uważa Janusz Wolański.
- Przestrzeń uznaniowości urzędnika jest ogromna - zauważa Kazimierz Klawiter, który wniósł o przygotowanie uchwały jeszcze raz.
- Obawy, że powstanie coś poza wszelką kontrolą, nie mają podstaw - odpowiada Ryszard Grychtoł.

Przeczytaj także: W połowie roku wzrosną stawki w lokalach komunalnych

Po kolejnej wymianie zdań do dyskusji wtrącił się Tadeusz Piątkowski, który nie dopuścił już do głosu przewodniczącego Samorządności, ale doprowadził do głosowania. Uchwała została przyjęta 12 głosami, przeciw projektowi było 6 osób, 2 wstrzymały się od głosu.

Ostatnią uchwałą dzisiejszej sesji była sprawa nadania nazwy drodze publicznej na terenie Rumi - bł. Edmunda Bojanowskiego w Białej Rzece (okolice ulicy Sędzickiego). Komisja samorządowa, która opiniowała projekt, nie podjęła jednoznacznej decyzji, ponieważ w głosowaniu dwóch radnych było za, dwóch przeciw (jedna osoba z komisji była nieobecna). Na sesji troje radnych było przeciw (z klubów Gospodarność i PO), dwóch wstrzymało się (z Gospodarności), pozostali byli za. Uchwała została przyjęta, mimo że nie wszyscy właściciele nieruchomości, których sprawa dotyczy tego chcą.

- Jestem przeciwny nazywaniem gminnych ulic imionami patronów pobliskich kościołów - stwierdził Zbigniew Rachwald.

Sesję podsumowała rozmowa na temat Eko Doliny, w ramach sprawozdania burmistrz z działalności w okresie międzysesyjnym i z działalności Komunalnego Związku Gmin "Dolina Redy i Chylonki".
- Szkielet działań związanych z tym tematem jest znany - mówi Elżbieta Rogala-Kończak, burmistrz Rumi.

Następna sesja odbędzie się pod koniec miesiąca. Wówczas uchwalony ma zostać przyszłoroczny budżet Rumi.