Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rumia. Rumscy myśliwi świętują

Anna Kuczmarska
Nie może być inaczej. Jak każe łowiecka tradycja, rumscy myśliwi obchodzili Hubertusa. Święto, którego nazwa pochodzi od imienia św. Huberta, patrona myśliwych, przypada 3 listopada.

Nie może być inaczej. Jak każe łowiecka tradycja, rumscy myśliwi obchodzili Hubertusa. Święto, którego nazwa pochodzi od imienia św. Huberta, patrona myśliwych, przypada 3 listopada. W tym dniu organizowane są zbiorowe polowania, a po nich biesiady ze słynnym myśliwskim bigosem.
- Na biesiadę z okazji Hubertusa przyjeżdżamy z całymi rodzinami - mówi Kazimierz Januszewski, łowczy rumskiego koła i jeden z jego założycieli. - Tradycje podtrzymywane są przez kolejne pokolenia, a pasją łowiecką na ogół zarażają się od myśliwych ich synowie i wnuki. Tak jest m.in. w naszej rodzinie. Moich dwóch synów również zostało myśliwymi.
Koła Łowieckie ?Bażant? w Rumi istnieje od 45 lat. Założyli je w 1960 roku pracownicy Fabryki Urządzeń Okrętowych i początkowo organizacja działała w tym zakładzie. Teraz jest kołem miejskim z siedzibą w Miejskim Domu Kultury przy ul. Mickiewicza 19. Tam myśliwi, a jest ich w Rumi 34, spotykają się w pierwsze czwartki miesiąca. Z okazji jubileuszu kilka dni temu uczestniczyli w uroczystej mszy świętej, podczas której został poświęcony nowy sztandar koła. Przekazał go prezesowi Jerzemu Eichlerowi i pozostałym myśliwym przedstawiciel Naczelnej Rady Łowieckiej Polskiego Związku Łowieckiego.

Wielki łowczy nie strzela
Z Kazimierzem Januszewski, łowczym Koła Łowieckiego ?Bażant? rozmawia Anna Kuczmarska
- Jakie zadania ma łowczy, czy to szef koła?
- Nie, każde koło łowieckie ma prezesa i ma łowczego, który zajmuje się gospodarką łowiecką, ochroną łowisk i hodowlą zwierząt. Dbam o budowę i stan ambon, paśników oraz innych urządzeń łowieckich, a także o tzw. poletka łowieckie. Na łąkach w lesie siejemy trawę dla zwierzyny. Trzeba ją przynajmniej raz w roku skosić. Siano trafia do paśników, razem z warzywami i inną karmą. Zwierzęta dokarmiamy cały rok, m.in. sadząc topinambur, czyli rodzaj ziemniaków, które potem buchtują dziki. Sadzimy też specjalne gatunki małych drzew, żeby zwierzęta karmiły się ich pędami, oszczędzając korę drzew w lesie.
- Tyle pracy, żeby chronić las i zwierzęta, a przecież łowiectwo kojarzy się głównie z polowaniami, czyli zabijaniem...
- Polowania, odbywające się według ściśle określonych reguł, to właściwie margines naszej działalności, to ostatni jej element, wcale nie najważniejszy. Najistotniejsza jest ochrona zwierzyny i lasu, m.in. przed kłusownikami. Przyznam się, że strzelanie w ogóle mnie nie interesuje. Z doświadczenia wiem, że dla większości myśliwych ważniejsze od samego polowania jest obcowanie z przyrodą. Pamiętam przypadek, kiedy jeden z kolegów podczas polowania ustawił się przed zwierzyną z kamerą zamiast strzelby. Dla mnie sens łowiectwa nie polega na zabijaniu zwierząt, ale na ich poznawaniu i ochronie.
- Dużo czasu spędza pan w lesie?
- Do naszych obwodów łowieckich, położonych w okolicach Wejherowa i Lęborka jeżdżę co najmniej raz w tygodniu. To moja pasja, której poświęcam wolny czas od ponad czterdziestu lat. Nie ma nic wspanialszego niż świt w lesie, kiedy opada mgła, ptaki zaczynają śpiewać i cała przyroda budzi się do życia.
- Czy łatwo zostaje się myśliwym?
- Nie, to hobby elitarne i kosztowne. Członkowie koła łowieckiego muszą płacić składki, z których m.in. wypłacamy odszkodowania rolnikom, jeśli zwierzyna z naszego obwodu poczyni szkody w ich uprawach. Żeby zostać członkiem koła łowieckiego trzeba przejść roczny staż, poznać zasady łowieckie, okresy ochronne dla poszczególnych zwierząt, zdobyć wiedzę na temat ich środowiska, a nawet znać rasy psów myśliwskich. Trzeba także nauczyć się strzelania i bezpiecznego obchodzenia się z bronią. Służą temu specjalne szkolenia, zakończone egzaminem.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rumia.naszemiasto.pl Nasze Miasto