„16 Dni Akcji Przeciw Przemocy ze względu na Płeć” to ogólnoświatowa kampania poświęcona wspieraniu oraz koordynacji działań nastawionych na wyeliminowanie wszelkich form przemocy ze względu na płeć – na poziomie lokalnym, państwowym i międzynarodowym. Temat przewodni kampanii to „Od pokoju w domu do pokoju na świecie!”.
Wybór terminu akcji nie jest przypadkowy. Kampanię otwiera Międzynarodowy Dzień Eliminacji Przemocy wobec Kobiet (25 listopada), a zamyka Międzynarodowy Dzień Praw Człowieka (10 grudnia). Zdaniem inicjatorów, jest to symboliczne podkreślenie związku pomiędzy przemocą wobec kobiet a naruszaniem praw człowieka – jedno jest ściśle powiązane z drugim.
W obrębie tych 16 dni mieści się także m.in. światowy Dzień AIDS (1 grudnia) oraz rocznica masakry w Montrealu (6 grudnia). To właśnie tego dnia w 1989 roku kanadyjski student zastrzelił 14 studentek montrealskiej politechniki. Zabójca chciał w ten sposób wyrazić swój protest przeciwko zdobywaniu przez kobiety wykształcenia i podejmowaniu pracy w zawodach technicznych, określając to jako osobistą walkę z feminizmem. W odpowiedzi na masakrę dziesiątki tysięcy mężczyzn przypięło do ubrań białą wstążkę na znak sprzeciwu wobec jakiejkolwiek przemocy wobec kobiet.
– Ta kampania ma charakter symboliczny, a jej celem jest podkreślenie, że ofiarami przemocy nadal w większości są kobiety. Nie oznacza to jednak, że nie sprzeciwiamy się przejawom takich zachowań wobec dzieci czy mężczyzn. Przemoc tak naprawdę dotyczy ludzi w każdym wieku, bez względu na płeć, status społeczny czy zawód – podkreśla Piotr Wittbrodt, wiceburmistrz Rumi do spraw społecznych, który z okazji inauguracji kampanii przypiął do marynarki białą wstążkę. – Stosowanie przemocy fizycznej, psychicznej czy słownej jest tak naprawdę przejawem słabości i nigdy nie rozwiązuje problemu. Trzeba o tym pamiętać zwłaszcza w dobie pandemii, kiedy w wielu domach jeszcze częściej dochodzi do takich zdarzeń – dodaje.
Dyrektor MOSP: "Najgorsza jest obojętność"
Problem przemocy wobec kobiet występuje także w Rumi, gdzie tylko w 2019 roku ponad 80% prowadzonych w ramach „Niebieskiej Karty” procedur, które wszczęto 117 razy, dotyczyło właśnie takich patologicznych zachowań. Dlatego też samorządowcy oraz pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Rumi włączyli się w kampanię, rozpowszechniając materiały informacyjne w postaci ulotek i plakatów, a także przekazując wyrazy wsparcia osobom i organizacjom uczestniczącym w przedsięwzięciu.
– Osoba doznająca przemocy często myśli, że nie ma wyjścia z tej sytuacji. Do tego dochodzi społeczne przekonanie, że nie powinniśmy się mieszać w cudze sprawy, a tak naprawdę każdy z nas może pomóc. Jeśli widzimy lub słyszymy coś niepokojącego, wystarczy zadzwonić na policję, zareagować. Kiedy bliska czy znajoma nam osoba zmienia swoje zachowanie lub zaczyna się izolować, zapytajmy o powód – przekonuje Gabriela Konarzewska, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Rumi. – Najgorsza jest obojętność. Trzeba pamiętać, że każda przemoc musi zostać zatrzymana, dopiero wtedy rozpoczyna się trudna droga do wyzdrowienia – dodaje.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?