Rumia. Właściciele nie potrafią upilnować swoich psów

Wałęsające się po mieście psy to w Rumi już nie problem, a prawdziwa plaga. Służby weterynaryjne w ciągu ostatniego tylko miesiąca odłowiły z terenu miasta 60 zwierząt! 30 niesfornych psów odstawiono właścicielom, drugie tyle zostało wywiezionych do schroniska dla bezdomnych zwierząt w Małoszycach pod Lęborkiem.
Problem pojawił się wraz z nadejściem wiosny. Trudno powiedzieć, czy to słońce, czy może raczej uroki psich dam tak podziałały na czworonogi, ale zwierzęta uciekają właścicielom na potęgę. Podczas środowego odłowu pracownik firmy zajmującej się wyłapywaniem psów z terenu Rumi i towarzyszący mu w trakcie patrolu strażnik miejski już przed południem mieli w klatce aż 5 psów. Jeden z nich, ten, który miał wszczepiony czip identyfikacyjny jeszcze tego samego dnia trafił do wlaściciela, pozostałe cztery zostały przewiezione do schroniska w Małoszycach.
- Apelujemy o baczniejsze zwracanie uwagi na swoje pieski, bo ich ucieczki mogą właścicieli sporo kosztować - ostrzega Roman Świrski, komendant rumskiej straży miejskiej. - Właściciel, którego piesek zostanie przyprowadzony do domu przez funkcjonariuszy albo przywieziony przez pogotowie weterynaryjne płaci 200 zł mandatu. Problem w mieście przybrał takie rozmiary, że upomnień nie stosujemy.
Do domu doprowadzane są jednak tylko psy, które wszczepione mają czipy identyfikacyjne, w Rumi zresztą obowiązkowe. Właściciele, którzy swoich czworonożnych podopiecznych w nie nie zaopatrzyli zapłacą więcej.
- Odbierając swojego pieska ze schroniska w Małoszycach, będą musieli pokryć koszty jego pobytu w placówce, czyli utrzymania i dowozu, a to wydatek rzędu kilkuset złotych, nie licząc dojazdu do Małoszyc. No i mandatu, który również ich nie ominie - dodaje Roman Świrski. - Warto więc może jednak zainwestować w naprawę płotu czy odpowiednie zabezpieczenie furtki. To z pewnością właściciela kosztować będzie mniej niż mandaty czy podróże do schroniska, tym bardziej, że wśród psich uciekinierów nie brakuje recydywistów.
Ci właściciele, którzy jeszcze nie wyposażyli swoich piesków w czipy identyfikacyjne mają dobrą okazję by to zrobić podczas majowych szczepień przeciwko wściekliźnie. Czipy wszczepiane są we wszystkich gabinetach weterynaryjnych na terenie miasta. Właściciel musi tylko o czip poprosić, za usługę nie płaci. Wszczepienie czipu finansowane jest z budżetu miasta.