Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sąd: obietnica łapówki podczas głosowania nie jest przestępstwem

Tomasz Modzelewski/(Patsz)
Tomasz Bołt
Namawianie do głosowania na określonego kandydata w wyborach samorządowych w zamian za obietnicę otrzymania za to pieniędzy nie jest przestępstwem - do takiego wniosku doszła wejherowska prokuratura, do której zawiadomienie złożył Komitet Wyborczy Wyborców Samorządność Rumia. Zdanie prokuratury podzielił sąd.

Sprawa zaczęła się jesienią ubiegłego roku. Do Joanny Żurek, byłej już radnej, a wówczas kandydatki w wyborach samorządowych, zgłosił się mieszkaniec, który stwierdził, że widział chwilę wcześniej, jak nieznany mu mężczyzna rozdaje pod supersamem w Rumi Janowie ulotki wyborcze Elżbiety Rogali-Kończak. Mężczyzna jednocześnie miał proponować przechodniom po 10 zł w zamian za oddanie głosu na tę osobę - Rogala-Kończak była wówczas kandydatem na burmistrza Rumi.

Prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania

Radna wzięła od mieszkańca oświadczenie na piśmie w tej sprawie, a Grzegorz Partyka, pełnomocnik finansowy Komitetu Wyborczego Wyborców Samorządność Rumia zgłosił sprawę do prokuratury. Ta odmówiła wszczęcia postępowania.

Zobacz wyniki wyborów w Rumi

Według uzasadnienia nie doszło do popełnienia przestępstwa, ponieważ była to tylko obietnica wręczenia pieniędzy, a nie dowiedziono, aby doszło do ich przyjęcia.

- Zdarzenie nie wyczerpało znamion czynu zabronionego, bowiem nie stwierdzono, aby ktoś przyjął taką korzyść - tłumaczy Dariusz Witek-Pogorzelski, prokurator rejonowy w Wejherowie.

Przedstawiciel Komitetu Wyborczego złożył zażalenie na to postanowienie. Sprawą zajął się Sąd Rejonowy w Wejherowie, ale zaczął od... zwrócenia materiałów sprawy do prokuratury do uzupełnienia. Brakowało bowiem podpisu pełnomocnika komitetu.
Pod koniec maja sprawa wróciła do Sądu Rejonowego w Wejherowie. Zawierała negatywne stanowisko prokuratury. Sąd przychylił się do niego i na posiedzeniu niejawnym podtrzymał w mocy wcześniejsze orzeczenie.

Poczytaj też: Wejherowo ma nowy rezonans magnetyczny

- To kuriozum, bowiem nikt nie stwierdził, że głosów nie kupowano - uważa Grzegorz Partyka, pełnomocnik finansowy KWW Samorządność Rumia. - Ja nie rozgryzam, czy ktoś dał pieniądze czy nie, od tego są organy państwa, a w tym przypadku np. nie przesłuchano żadnej osoby.

Brudna gra wyborcza

Zdaniem Elżbiety Rogali-Kończak, cała sytuacja była "brudną grą wyborczą". - Nikt z mojego komitetu nie kupował głosów, to Samorządność Rumia przygotowała taką prowokację - uważa burmistrz Rumi.

Sądowe rozstrzygnięcie nie kończy postępowania w tej sprawie. - Jeśli nie ma możliwości odwołania się od tego postanowienia, to zostaje nam jeszcze możliwość wniesienia skargi, choćby do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu - zapowiada Grzegorz Partyka.

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rumia.naszemiasto.pl Nasze Miasto