Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sąd ogłosił upadłość Grosika

Monika Zboińska Robert Kiewlicz
Opłacenie rachunków za pośrednictwem Grosika miało być tańsze. Okazało się pułapką, w którą wpadło ok. 2,6 tys. osób. 
Fot. P.Świderski
Opłacenie rachunków za pośrednictwem Grosika miało być tańsze. Okazało się pułapką, w którą wpadło ok. 2,6 tys. osób. Fot. P.Świderski
Sąd Rejonowy w Białymstoku ogłosił upadłość Agencji Finansowej Grosik. Wierzytelności agencji to ponad milion złotych. Wszyscy, którzy stracili pieniądze przez Grosika, w tym wielu mieszkańców Pomorza, mają teraz szansę ...

Sąd Rejonowy w Białymstoku ogłosił upadłość Agencji Finansowej Grosik. Wierzytelności agencji to ponad milion złotych. Wszyscy, którzy stracili pieniądze przez Grosika, w tym wielu mieszkańców Pomorza, mają teraz szansę na ich odzyskanie.

Dotychczas doliczono się ok. 2,6 tys. pokrzywdzonych osób. Prokuratura twierdzi jednak, że oszukanych może być o wiele więcej. Wciąż napływają nowe skargi z terenu całego kraju. Punkty Grosika działały na zasadzie umów franchisingowych. Osoby, które prowadziły oddziały agecjii na terenie całej Polski, także czują się oszukane. Od początku lutego przez trzy kolejne miesiące oszukani będą mogli zgłaszać się do biura syndyka - czyli do biura radcy prawnego przy ul. Brukowej w Białymstoku.
Agencja Finansowa Grosik była jedną z pierwszych w Polsce firm pośredniczących w płaceniu rachunków. Za jej pośrednictwem można było zapłacić rachunki za gaz, telefon czy mieszkanie. Kusiła ona klientów bardzo niską prowizją. Proponowała swoim klientom niższą niż na poczcie lub w banku prowizję za przekazanie pieniędzy. Firma powstała w Białymstoku, oddziały Grosika zaczęły pojawiać się w całej Polsce i od razu zyskały sobie przychylność klientów. Kłopoty zaczęły się w sierpniu ubiegłego roku. Pieniądze, które kilenci wpłacali, nie dochodziły do odbiorców. Zaniepokojonych opóźnieniami w przelewach klientów zbywano, tłumacząc się problemami z nowo wprowadzonym systemem komputerowym. Tymczasem tylko na prywatne konto prezesa i założyciela agencji przelano 800 tysięcy złotych.
- Zapłaciłem ratę za telewizor, rachunek za prąd i czynsz - mówi Andrzej Skwierzyński, poszkodowany z Gdańska. - W sumie straciłem około tysiąca złotych, boję się, czy je kiedykolwiek odzyskam.
W podobnej sytuacji jest Krystyna Majewska.
- Opłacałam w Grosiku wszystkie rachunki. Pewnego dnia TP SA odcięła mi telefon. Okazało się, że moje pieniądze nie doszły na jej konto i zostałam potraktowana jak zwykły dłużnik - opowiada kobieta.
Z usług Grosika korzystali przede wszystkim emeryci i renciści. Rachunki, za które spółka nie przekazała pieniędzy odbiorcom, musieli zapłacić jeszcze raz.
Punkty Agencji Finansowej Grosik zostały zamknięte w połowie września. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Białymstoku. Od listopada w areszcie przebywają prezes spółki - Mariusz B. i wiceprezes - Magdalena T. Sąd aresztował ich na trzy miesiące. Zarzut, jaki postawiła im prokuratura, to współudział w przywłaszczeniu mienia - ponad miliona złotych. W grudniu Sąd Gospodarczy w Białymstoku oddalił wniosek o ogłoszenie upadłości Agencji Finansowej Grosik. Przyczyną był brak pieniędzy na przeprowadzenie upadłości. Koszty postępowania wyceniono wtedy wstępnie na ok. 200 tys. złotych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto